Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
11/07/2018 - 18:10

Co ci zrobię, jak mnie zwolnisz. Zemsta na pracodawcy po sądecku

Czasy, kiedy podwładny na Sądecczyźnie w obawie o utratę etatu, nie walczył o swoje prawa, powoli odchodzą do lamusa. Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, biorą odwet i skarżą się Państwowej Inspekcji Pracy. Robią tak nie tylko ci, którzy robotę stracili.

Czytaj też Inspektorzy ZUS tropili zdrowych „na chorobowym”. Sądeczanie mają fantazję. Potrafią zaszaleć na L-4!

Jak wyglądają tegoroczne statystyki? W pierwszej połowie 2018 r. wzrosła ogólna liczby skarg w Małopolsce - wyjaśnia Majerek. - Na koniec maja do sądeckiego inspektoratu  wpłynęło już 260 skarg. Na pierwszym miejscu pod względem liczby uplasowały się skargi od byłych pracowników.  Do chwili obecnej  jest ich 205, z tendencją wzrostową.

Jakie są grzechy główne pracodawców? Spóźnianie się z wypłatą pensji, lub w ogóle brak wynagrodzenie, niepłacenie za godziny nadliczbowe i pracę w nocy oraz za niewykorzystany urlop. Rzeczniczka okręgowego inspektoratu podkreśla, że zauważalna jest tendencja wzrostu liczby skarg dotyczących legalności zatrudnienia.

- Zarzuty stawiane pracodawcom  dotyczą braku na piśmie umowy o pracę oraz braku zezwolenia na pracę podejmowaną przez cudzoziemców - wyjaśnia Anna Majerek.  

Złożone przez pracowników skargi przyniosły w sumie w ubiegłym roku 250 kontroli u 224 pracodawców. Skończyło się na pouczeniach, zaleceniach wlepieniem 55 mandatów na kwotę 74 200 zł. W niechlubnym rankingu skarg dominują  takie branże jak budownictwo, przetwórstwo przemysłowe,  handel i usługi.

Czytaj też Stało się. To już koniec przewałek drobnych przedsiębiorców na podatku VAT 

Część pracowników w obawie przed represjami śle do  PIP anonimy, jednak takie skargi nie są rozpatrywane. Wyjątek stanowią sytuacje, kiedy istnieje zagrożenia życia lub zdrowia ludzi.Generalnie obowiązuje zasada, że skargę należy złożyć osobiście lub za pośrednictwem poczty, także elektroniczne. Trzeba podać imię i nazwisko oraz miejsce zamieszkania, nazwę i adres zakładu pracy,  także jak najwięcej szczegółów dotyczących zarzutów.

Inspektorzy PIP zapewniają, że gwarantują pełną anonimowość. Po pierwsze nie wolno ujawnić danych pracownika wnoszącego skargę, a po drugie inspektor pracy, który przeprowadza w firmie kontrolę, nie informuje, co było jej powodem. Takie środki ochrony są niezbędne zwłaszcza w małych firmach, gdzie łatwo byłoby się domyślić, który pracownik mógł złożyć skargę.

[email protected] fot.Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu