Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
13/10/2017 - 03:15

Konspol w Indonezji: miała być ekspansja, jest biurokratyczny koszmar

To miał być przyczółek dla handlu z Japonią, ale jak na razie idzie jak po grudzie. Sądecki Konspol, który trzy lata temu zaczął budować fabrykę w Indonezji nie może dokończyć inwestycji. Przedsięwzięcie zamieniło się w biurokratyczny koszmar.

Inwestycję w Indonezji Konspol realizuje już od 2014 roku, ale zakład wciąż nie jest ukończony. Budowa dwukrotnie została wstrzymana. Niedawno ruszyła ponownie, ale pojawiły się kolejne problemy. Mówi o tym  w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Konrad Pazgan, prezes Konspolu, który wylicza kolejne przeszkody, jakie piętrzyły się na drodze do ukończenia inwestycji.

- Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że gdy kupimy działki, co zajęło nam trzy lata, kolejne trzy lata będziemy czekać na wpis do hipoteki. Po uzyskaniu wpisu i rozpoczęciu budowy w 2016 roku okazało się, że jedna z zakupionych przez nas działek nie została wpisana do hipoteki. A jest to działka znajdująca się bezpośrednio pod budynkiem. Wstrzymano nam budowę do czasu aż ta mała działka została wpisana do rejestru.

Czytaj też Pazgan wyrusza na podbój Indonezji

Okazało się, ze to nie koniec kłopotów., bo  jakiś czas później wyszło na jaw, że droga dojazdowa do zakładu jest prywatna i  firma jeździ po nieswoim terenie. W Indonezji, wyjaśnia Pazgan,  nie ma instytucji służebności, więc kolejny raz wstrzymano budowę i zablokowano nam drogę.

- Nie możemy więc dojechać na budowę, a po wybudowaniu zakładu nie będziemy mogli nic do niego przywozić ani z niego wywozić. Musimy kupić drogę i ją wyremontować  - mówi prezes Konspolu. - I tak zrobimy. Zakończyliśmy już rozmowy z właścicielem i myślę, że w ciągu 1-2 miesięcy kupimy tę drogę.

W rozmowie z branżowym portalem, Konrad Pazgan przyznaje, że  gdyby miał świadomość, na jakie problemy natrafi w Indonezji, jego firma nigdy nie zdecydowałaby się na budowę zakładu w tym kraju.

Czytaj też Sądecki Konspol się rozrasta i inwestuje grube miliony. Będą nowe miejsca pracy?

- Indonezja to dla nas droga przez mękę. Dalej widzimy potencjał w tym rynku i chcemy ukończyć tę inwestycję. Z zakładem nie ma problemu, są już fundamenty. Samo postawienie szkieletu to kilka miesięcy, byle mieć zielone światło od urzędników. Na razie go nie mamy - dodaje.

Przedłużająca się realizacja budowy w Indonezji spowodowała również opóźnienie w planach inwestycyjnych Konspolu w Chinach.

- Cały czas dysponujemy terenem w Chinach, ale chcemy skończyć zakład w Indonezji. Myśleliśmy, że w pół roku, góra rok nam się to uda i przerzucimy siły do Chin. Opóźniło się, ale nie chcemy rozgrzebywać dwóch inwestycji jednocześnie - zaznacza Pazgan.

(ami). fot. archiwum sadeczanina. info







Dziękujemy za przesłanie błędu