Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
15/06/2018 - 19:10

„Sądeczanki” nie ma, a oni za 30 milionów zrobili połączenie A4 ze Słowacją

Im bliżej jesiennych wyborów, tym większe inwestycyjne przyspieszenie. Samorządowcy na potęgę budują, remontują, otwierają, przecinają wstęgi i liczą na wdzięczność wyborców przy urnach. Dobrymi informacjami atakuje też urząd marszałkowski. Właśnie zakończyła się modernizacja drogi Gorlice – Bardejov – Prešov, dzięki której będzie można się sprawniej przemieszczać pomiędzy polską autostradą A4, a słowacką D1.

Koszt inwestycji, którą prowadziły wspólnie województwo małopolskie i słowacki, preszowski samorząd, wyniósł 30 mln złotych. Tyle trzeba było zapłacić za remont ponad dwudziestu kilometrów drogi, z czego ponad 12 km po polskiej stronie, a ponad 8 km na Słowacji. Pieniądze pochodziły z unijnych funduszy przeznaczonych na transgraniczne przedsięwzięcia.

Szybsza droga na Słowację to dobra informacja dla kierowców. Na szybszym połączeniu między autostradą A4 a słowacką D1 skorzystają przede wszystkim przedsiębiorcy i turyści. I na tym dobre wieści na temat połączenia z A4 się kończą. Wybudowanie drogi łączącej Nowy Sącz z autostradą w Brzesku nadal pozostaje tylko w sferze marzeń. Rozbudzone ostatnio nadzieje znowu zostały pogrzebane.

Czytaj też Można oszaleć. Znowu mnożą warianty ekspresówki do Brzeska!

Przygotowania do inwestycji nie tylko nie ruszyły z miejsca, ale wróciły do punktu wyjścia sprzed sześciu miesięcy, kiedy to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dopiero wybierała dwie wersje przebiegu trasy do Brzeska, spośród dwudziestu sześciu.

- Mamy to, co mamy, bo cały czas nie można dojść do ładu z gminami - mówiła w rozmowie z Sądeczaninem Iwona Mikrut, rzecznik prasowy małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Czytaj też Pudrowanie Justu oznacza pogrzeb ekspresówki do Brzeska?

Jak dodaje Mikrut, właściwie za wyjątkiem Nowego Sącza i Chełmca, każdy z samorządów ma swoje uwagi.

Tak, więc Generalna Dyrekcja cały czas pozostaje w stanie zawieszenia i jak przyznaje rzeczniczka, fachowcy rysują kolejne mapy. Na zaproponowane warianty nanoszone są kolejne poprawki i w ten sposób powstają kolejne warianty wariantów, a mieszkańcy Sądecczyzny przestają wierzyć w to, że tę inwestycje uda się sfinalizować.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu