Węgierska na tapecie u ministra infrastruktury
Choć w ostatnim roku Miejski Zarząd Dróg sfrezował część Węgierskiej i tym samym zlikwidowano największe muldy, to nadal na sporym odcinku nawierzchnia woła o pomstę do nieba. Koleiny są efektem wzmożonego ruchu ciężarówek a nie od dziś wiadomo, że właśnie tu natężenie ruchu jest jedno z najwyższych w Małopolsce.
Według danych opublikowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w kwietniu 2016 roku fragment DK 87 – Nowy Sącz – Stary Sącz z 23 tysiącami 242 autami (!) przejeżdżającymi tędy w ciągu doby znalazł się na trzeciej pozycji w województwie.
Zobacz też: Trzeci most na Dunajcu zamiast Węgierskiej bis? Czy to może być dobry pomysł?
Przekłada się to na stan pobliskich nieruchomości. - Pęka elewacja, pękają ściany nawet w nowych domach. Jak przejeżdża tir, to trzęsą się meble a huk jest czasem taki jakby ciężarówka dosłownie pod oknem jechała – mówi Dariusz Izworski, który w imieniu mieszkańców zaalarmował Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
- Ulica Węgierska, przy której mieszkamy, jest jedną z najbardziej zniszczonych dróg w Mieście Nowym Sączu, po której – jako po drodze krajowej numer 87 - codziennie przejeżdża blisko 25 tysięcy pojazdów – w dużej części ciężarowych. Niestety, pomimo wszelkich wysiłków mieszkańców, władze Miasta nie chcą jej remontować a powiększające się stale wybrzuszenia prymitywnego asfaltu połączone z dużą prędkością samochodów ciężarowych i ich przekraczającym dopuszczalny tonaż obciążeniem powodują, że nasze domy stale drgają, a pojawiające się pęknięcia murów i elewacji nikogo już nie dziwią – brzmi fragment apelu.
Izworski – podobnie jak jego sąsiedzi - uważa, że skoro oddala się wizja budowy Węgierskiej Bis miasto powinno zrobić wszystko, by gruntownie wyremontować czy nawet przebudować starą nitkę.
Zobacz też: Nowy Sącz: 23 tysiące 242 auta jadą dziennie przez Węgierską i rondo!
Co odpowiedział przedstawiciel ministerstwa? – Resort Infrastruktury i Budownictwa nie ma możliwości formalnych ingerowania w sprawy pozostające w kompetencji organów samorządowych – napisał Izworskiemu Jarosław Waszkiewicz, dyrektor Departamentu Dróg Publicznych. Bo choć Węgierska jest fragmentem drogi krajowej, to jest w wyłącznej administracji władz miasta a dokładniej prezydenta.
Jednocześnie ministerstwo zobowiązało prezydenta Nowego Sącza do przedstawienia sposobu rozwiązania problemu. Mieszkańcy są jednak sceptyczni, czy to coś da, bo w budżecie miasta na 2018 rok słowa o remoncie Węgierskiej nie ma. Czy zainteresowanie ministerstwa coś w tej sprawie zmieni?