Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
18/05/2018 - 08:00

Wysadzić most heleński. Byłoby szybciej i taniej?

Codziennie znika kawałek po kawałku. Sądeczanie bacznie śledzą rozbiórkę mostu heleńskiego i zawzięcie dyskutują. Nie tylko o korkach, które sparaliżowały miasto z powodu braku przeprawy. Także o inżynierskich robotach.

Mieszkańcy miasta z uwagą obserwują wyburzanie mostu heleńskiego i liczą wydane na to budżetowe pieniądze. Są tacy którzy twierdzą, że szybciej i taniej byłoby przeprawę wysadzić.  

- Przy wyburzeniu mostu można było użyć metody minerskiej, czyli strzałowej, przy użyciu materiałów wybuchowych. Są w Polsce firmy, które się w tym specjalizują. Na pewno byłoby taniej i szybciej niż kruszenie metr po metrze kruszarkami. I jak widowiskowo dla mieszkańców… napisał w e-mailu do redakcji pan Paweł, który jest wojskowym.

Czytaj też Jak oni to robią. Maszyny co gryzą, kruszą i kują most heleński [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dlaczego firma Banimex, nie zdecydowała się na wysadzenie mostu?

Detonacja też wiąże się z niemałymi kosztami - wyjaśnia kierownik budowy, Sebastian Nowak. - To nie tylko koszt materiału wybuchowego, ale także zrobienia dobrego projektu założenia ładunków, samej detonacji i zabezpieczenia terenu. Ten sposób wyburzania wymaga dobrej, odpowiedniej technologii.

Jak podkreśla inżynier, detonacja nie jest obojętna dla sąsiedniej zabudowy.

- Proszę sobie wyobrazić, co się dzieje z budynkami w czasie wybuchu. Wybraliśmy taką technikę, w tym wypadku najbardziej odpowiednią, która minimalizuje wpływ drgań na sąsiednią zabudowę. Nasza firma jest w tym dobra i ma duże doświadczenie. A sama technologia przygotowania detonacji nie trwa dwa dni.

Czytaj też Promem przez Dunajec, takim jak w Wytrzyszczce. Czy to się może udać?

Czy wyszłoby taniej? Po dokładnym przeliczeniu, twierdzi Nowak, koszty byłyby może nieco mniejsze, ale niewiele.

Most heleński rozbierany jest metodą mechaniczną, poprzez kruszenie, gryzienie i kucie - tłumaczył w rozmowie z Sądeczaninem   kierownik budowy.

Przy rozbiórce mostu pracują w sumie trzy specjalistyczne maszyny przeznaczone do wyburzenia dużych obiektów. Największa z maszyn, razem z osprzętem, waży 80 ton . Jej ramię  jest wyposażone w specjalne nożyce, które kruszą beton, a potem są zamieniane na hydrauliczny młot do kucia.

Czytaj też Chcieli nas ratować przed korkami. Wójt Chełmca wyrzucił ich za drzwi

Do tej pory  udało się wyburzyć blisko 40 procent płyty mostu. Kiedy całkiem zniknie, zostaną już tylko podpory.  Na razie budowlańcy nie będą ich wyburzać. Zostaną aż do czasu wzniesienia nowej przeprawy. Będą wykorzystane jako podpory tymczasowe, które pomogą posadowić nową konstrukcję. Potem zostaną rozebrane. 

-Jak dobrze pójdzie. Dodaje kierownik budowy,  w ciągu dwóch tygodni powinniśmy zrzucić całą płytę mostu. Potem czekają nas jeszcze prace porządkowe. Beton trzeba pokruszyć, i wywieźć zbrojenie. 

[email protected] fot. I.M







Dziękujemy za przesłanie błędu