Trwa zbiórka podpisów pod apelem. W akcję włączają się sołtysi

W akcję zbierania podpisów włączyli się również sołtysi niektórych sądeckich miejscowości.

 - Gdy tylko otrzymałem druki apelu o przywrócenie na Sądecczyźnie jednostki wojskowej, poroznosiłem je po znajomych i zebrałem ich podpisy. Udało mi się uzbierać około 130.  Ludzie bardzo chętnie włączyli się w tę akcję. Starsi mieszkańcy mojej miejscowości pamiętają jednostkę wojskową, która kiedyś funkcjonowała na Sądecczyźnie. Mój szwagier służył w tej jednostce – mówi sołtys Woli Kosnowej Władysław Klag.

Zobacz też Wicepremier Beata Szydło wsparła przywrócenie Sądecczyźnie jednostki wojskowej

Podpisy były zbierane także w Kiczni – miejscowości położonej w gminie Łącko.

- Udało mi się uzbierać około 100 podpisów. Chciałbym, aby jednostka wojskowa powróciła na Sądecczyznę, ponieważ dużo młodych ludzi uczęszcza do szkoły wojskowej i mieliby pracę na miejscu. Nie musieliby nigdzie wyjeżdżać – wyjaśnia Jan Dąbrowski, sołtys miejscowości Kicznia.

W niedzielę 24 lutego podczas uroczystej gali plebiscytu Sądeczanin Roku 2018, Zygmunt Berdychowski wręczył wicepremier Beacie Szydło segregatory zawierające listy z prawie trzydziestoma tysiącami podpisów złożonymi przez sądeczan. Prezes Zygmunt Berdychowski zaakcentował mocno, że wierzy, że wspólnie z panią wicepremier Szydło dadzą radę i że tak zasłużona jednostka wróci na Sądecczyznę.

Pani wicepremier była pod wrażeniem liczby podpisów, jakie zdołano zebrać w tak krótkim czasie.

- Panie prezesie, symbolicznie w ręku trzymam jedną teczkę, choć jest ich tutaj znacznie więcej. Dzisiaj nie jestem na tej sali sama. Są tutaj koledzy parlamentarzyści, jest pani przewodnicząca. Myślę, że wspólnie dołożymy starań, żeby to wielkie marzenie sądeczan spełniło się - powiedziała wicepremier Beata Szydło.

RG [email protected], Fot. Sadeczanin.info