Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
15/03/2019 - 10:55

Dobra książka. Andre Daigneault, „Od serca z kamienia do serca z ciała” (5)

Andre Daigneault, sięgając do bohaterów biblijnych, próbuje pomóc współczesnemu człowiekowi zmierzyć się z lękiem przed życiem.

-  Bóg ma na celu rozwój dusz i doprowadzenie ich do doskonałej dojrzałości. Bierze się za to nieco podobnie jak człowiek – wychowawca – tłumaczy Andre Daigneault. - W pewnym momencie wpycha duszę do wejścia w nowy etap i do przekroczenia nowego progu jej duchowej drogi, czyli do dokonania postępu. Ale również i tutaj, jak w ludzkim życiu, zmiana ma charakter kryzysu

- Jeśli boimy się spojrzeć na ukryte w nas ciemności, odsuwamy je, bo to prowadzi nas do lęku, a my nie chcemy stawiać mu czoła. Szukamy wtedy fałszywego pokoju i nawet możemy sądzić, że nasza decyzja jest dobra, skoro mieliśmy w sobie pokój. Czyż jednak budząca lęk droga niepewności, oderwania zerwania nie jest drogą woli Bożej względem nas, nawet jeśli ta myśl nas przeraża? Nie rozwiniemy się duchowo, jeśli nie przejdziemy przez pewien lęk, przez uświadomienie sobie własnych przywiązań i zranień – dodaje.

- W walce Jakuba odkrywamy kilka cech, które odnoszą się do każdego mężczyzny i do każdej kobiety. „Jakub pozostał sam jeden.” Kiedy dziecko rośnie, przychodzi chwila, gdy oznajmia z całej siły: „Ja sam!”

- Możemy żyć w stanie wolnym lub w małżeństwie, być świeckimi, księżmi czy osobami konsekrowanymi, ale niektóre walki, ludzkie i duchowe zmagania, toczą się tylko w samotności. Istnieją w naszym życiu takie okresy, kiedy nie może nam pomóc nikt z wyjątkiem Boga, ale wtedy nawet Bóg wydaje się zostawiać nas samych.

- Zawierzenie jest istotą prawdziwego przebaczenia. Im bardziej pielęgnujemy urazy, nienawiść, tym bardziej tkwimy w negacji, a im więcej bólu zadajemy sobie, tym więcej ból zadajemy innym. Aby kochać, musimy się wyzbyć krytycyzmu, zamiłowania do sądzenia, analizowania, krytykowania osób czy grup i przyzwyczajenia, by to czynić – pisze autor książki.

- Nieważne jest doznane zło czy popełnione błędy. Zamiast obwiniać, musimy nauczyć się bezwarunkowo przebaczać, a nawet puszczać w niepamięć, najbardziej jak to możliwe. Nienawiść, uraza, stłumiona agresja zżerają nam serce. Nienawiść, zazdrość, zranienia, nadużycia, wyrzuty sumienia to łańcuchy krępujące wewnętrzny pokój. Przywiązują nas do przeszłości. Zżerają nas wewnętrznie, trochę tak, jak nadkwasota żołądka.

- Tajemnicza walka, z której Jakub, pierwszy „Izrael”, wychodzi zraniony, to obraz naszego życia i przeznaczenia. Mocni przeciwko Bogu w ciągu życia, stawiamy opór, ale tak jak „Izrael” wychodzi złamany ze swojego oporu, tak i my z każdego stawianego oporu wychodzimy złamani, porażeni w biodro, czyli w ten tajemniczy punkt naszego jestestwa, w którym zbiegają się starania, zachowania, postawy i działanie.

Patrząc na walkę Jakuba z Bogiem, możemy zadać sobie pytanie: Czemu Bóg nie pokonał Jakuba bez całonocnych zmagań?  - pyta Daigneault.  - Bóg przeznacza na walkę z nami całą noc, długi czas, całe lata.”

Andre Daigneault, „Od serca z kamienia do serca z ciała”, Wydawnictwo Karmelitów Bosych

Opr. JORDAN







Dziękujemy za przesłanie błędu