Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
17/09/2022 - 11:05

Powinniśmy mówić piękną polszczyzną, umiejętnie gestykulować, bawić się głosem. To jest sztuka retoryki.

Trzeba zainteresować innych Panem Bogiem. Tylko żeby Nim zainteresować, to trzeba Go samemu odnaleźć.

(Joanna Podsadecka) Adam Nowak z Raz Dwa Trzy twierdzi, że czasem teksty piosenek, które pisze, go przerastają. Ma wrażenie, że powstały po to, by etycznie miał do czego dorastać. Czy zdarza Ci się tak w przypadku kazań?

(Ks. Jan Kaczkowski) Bywa, że tak. Zastanawiam się nad pewnymi rzeczami. Po czasie wydają mi się warte rozwinięcia. Staram się nie używać sztywniackich formuł, nie popadać w moralizatorski, kaznodziejski ton. Nie skapcanieć w tym złym sensie.

Czyli jakim?

Nie ulegać pokusie wygodnictwa, nie wywyższać się. Wręcz przeciwnie - dać sobą wytrzeć podłogę. Trzeba zainteresować innych Panem Bogiem. Tylko żeby Nim zainteresować, to trzeba Go samemu odnaleźć.

Na jakie kazania czeka ksiądz? Czego szuka w kazaniach innych księży?

Jakiejś nowej, otwartej myśli. Czegoś, co mnie zaskoczy. Po tym można poznać dobrego kaznodzieję. Potrafi wyartykułować coś nieszablonowego, innowacyjnego, burzyć stereotypy. Dobre kazanie powinno mieć porywający wstęp, porywające zakończenie i jak najmniej pomiędzy nimi.

Często na takie trafiasz?

Obserwuję zjawisko ubożenia języka, które dotyka także księży. Nie czytamy, nie chodzimy do teatru. Mamy coraz mniej interesujących skojarzeń, poetyckich odniesień, celnych porównań. A przecież my, księża, pracujemy słowem. Powinniśmy mówić piękną polszczyzną, umiejętnie gestykulować, bawić się głosem. To jest sztuka retoryki.

Ks. Jan Kaczkowski, Joanna Podsadecka, „DASZ RADĘ. Ostatnia rozmowa”, Wydawnictwo WAM, 2016







Dziękujemy za przesłanie błędu