Dobra książka. Sądeczanin poleca. "Książeczka zdrowia małżonków" (3)
Bóg jako twój lekarz bierze odpowiedzialność za ciebie. I to nie tylko za utrzymanie twojego organizmu w dobrym stanie zdrowotnym, ale On jako Stwórca („producent”) chce cię wyposażyć w to, co ma sam. […]. Oto warunki waszej współpracy: On zawsze jest dostępny bez czekania na numerek, ale musisz dotrzymać warunków umowy. Wybierz model leczenia. Do wyboru masz 2 opcje. Zakreśl odpowiedź:
- Bóg i Jego zasady. Leczysz się wyłącznie u Niego i starasz się trzymać Jego wskazówek.
- Twoje własne zasady.
Aktualnie dostępni lekarze. Jest to zobowiązujące. Wybierz jednego:
- Dr Bóg w Trójcy Jedyny, Doktor Doktorów, Zwierzchnik Zwierzchników, Mądrość.
- Dr Jan Samolubny, dr Kasia Najmądrzejsza (własne rozumowe rozwiązanie), dr Nędza Serialowsko-Celebrycka, dr Drwicielisław, dr Gorycznik-Głupiokolegosłuchalski, dr Jędza Celebrycka-Nietrwalska ( i wielu innych, których wstyd tu nawet wymieniać…). […].
Pisaliśmy już o trzech etapach rozwoju chrześcijańskiego: dziecko – młodzieniec – ojciec, […]. Przyjrzyjmy się teraz etapom duchowego rozwoju od innej strony, tak jak ilustruje je Psalm 18. Dawid opisuje tam etapy swojego rozwoju i niech będzie to dla ciebie, nasz czytelniku, lustrem, w którym ty sam też się przejrzysz. Czytając dalej ten rozdział, spróbuj określić, w którym miejscu jesteś.
Etap I – duchowe niemowlę: krzyk nieprecyzyjny, koncentracja na sobie […]. Duchowe niemowlę – także każdy małżonek, który psychicznie czy osobowościowo jest na poziomie niemowlaka – koncentruje się głównie na sobie i swoich potrzebach, nie wczuwa się w innych, nie potrafi również jasno określić, o co mu chodzi. Po prostu z powodu byle problemu podnosi lament. Gdy duchowo jesteś na tym etapie, to do Boga odzywasz się nieprecyzyjnie, włączasz modlitewny alarm, że coś jest nie tak. W panice odmawiasz modlitwy, oczekując cudu. Domagasz się natychmiastowej reakcji. Bóg widzi twoją bezradność i z Jego strony pomoc często rzeczywiście następuje. […].
Etap II – dziecko podrośnięte: koncentracja nie tylko na sobie, coraz dojrzalsze porozumiewanie się, zadania zgodne z dojrzałością w poszczególnych dziedzinach […]. Podrośnięte dziecko uczy się życia w wierze, czyli polegania na tym, co mówi Bóg. Czy człowiek o czystych rękach nie popełnia grzechów? Czasami popełnia, chociaż przecież sam bardzo tego nie chce. Ale jego motywacje (ręce) są czyste. W niektórych dziedzinach rozwija się bardziej, w innych jeszcze nie. Na tym etapie wracam z tego wieku, kiedy uparcie twierdzę: „Ja sam! – co oznacza: „Będę robić rzeczy po swojemu”. Znam Jezusa i wiem, jak bardzo jest mi potrzebny. Wykazuję inicjatywę w tym, że szukam u Niego wskazówek i dopytuję, a nie w tym, że biorę sprawy tylko we własne ręce. Dorastam do poziomu osobistej, głębokiej relacji. […].
Cytaty pochodzą z książki: Mariola i Piotr Wołochowiczowie, Książeczka zdrowia małżonków. Rachunek sumienia w nieco innej formie. Edycja św. Pawła, Częstochowa 2018