Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
18/05/2018 - 10:45

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Oriana Fallaci "Wywiad z władzą" (5)

Oriana Fallaci (1929-2006) – legendarna włoska reporterka i korespondentka wojenna, publicystka i pisarka. Uznawana za mistrzynię wywiadu. Laureatka licznych nagród, jej książki tłumaczone są na całym świecie.

James Farmer

(...).
ORIANA FALLACI. Czym według pana jest władza czarnych?

JAMES FARMER. Władza czarnych, Black Power, jest jak słowo miłość. (…). Dla mnie oznacza przede wszystkim jedność etniczną, autorytet moralny, władzę ekonomiczną i polityczną. Ten ostatni element jest bardzo istotny, gdyż z politycznego punktu widzenia jesteśmy liczni, ale nie mamy żadnego znaczenia. Politycy nas nie zauważają,(…). Liczba ludności murzyńskiej stale rośnie. Bliski jest dzień, w którym prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie Murzyn. Początkowo mówiłem, że nastąpi to za czterdzieści, czterdzieści pięć lat, dzisiaj twierdzę, że za dwadzieścia, dwadzieścia pięć. (…).

Znam wielu Murzynów, którzy twierdzą, że nie czują się Amerykanami.

Podobna postawa charakteryzuje młodych ekstremistów. Nie czują się Amerykanami, gdyż nie chcą być asymilowani przez białą Amerykę (…).  Typowy Murzyn to siedemnastoletni chłopiec urodzony i wychowany w getcie, który w upalne letnie popołudnie siedzi bez pracy w nędznym domu pełnym szczurów. Myślę jednak, że on też nie chce wracać do Afryki. Patrzy na nią z nadzieją, odczuwając głęboką więź. Poczuł ją, kiedy Afrykanie zbuntowali się przeciw kolonializmowi i walczyli z białymi, przekreślając hollywoodzki obraz Afrykanów stworzony przez białych. (…) Pamiętam, że w dzieciństwie chodziłem do kina na filmy o Tarzanie, nigdy jednak nie utożsamiałem się z dzikusami, lecz z Tarzanem, z białym. Trącałem łokciem brata i mówiłem: „To nieprawda, że stamtąd pochodzimy”. Odrzucaliśmy Afrykę. Ale wraz z powstaniem nowych państw afrykańskich zaczęliśmy kochać Afrykę, byliśmy z niej dumni, nazywaliśmy siebie Afroamerykanami. Już nie Murzynami. Dzisiaj wiele amerykańskich Murzynek ma krótkie, kędzierzawe włosy, a mężczyźni noszą afrykańskie płaszcze, zupełnie jakby odnaleźli korzenie swojej kultury także z estetycznego punktu widzenia.

Jaką kulturę ma pan na myśli? Niestety nie macie żadnej historii, zniknęła razem z waszym językiem, obyczajami. Mówicie po angielsku, uczycie się historii Ameryki. Nie wiecie, z której części Afryki przybyli wasi przodkowie, na którym brzegu i w której wiosce wodzowie sprzedali was białym.

Istotnie, jesteśmy jedynymi Amerykanami, którzy nie mają korzeni. Włosi przybyli z Włoch ze swoją kulturą i zachowali ją poprzez język, muzykę, kuchnię, kontakt listowny. Podobnie jak Chińczycy, Irlandczycy, Japończycy, Polacy, Rosjanie, Austriacy. My nie. (…). Coś jednak pozostało. Prawdziwym językiem Murzynów nie jest angielski, lecz język getta, mieszanina angielskiego i derywatów afrykańskich. Przypomina nieco suahili, (…). Jest także jazz, którego nie wymyślił Gershwin i który również składa się na kulturę murzyńską. (…). Młodzi Murzyni, którzy robią koktajle Mołotowa, podpalają budynki i strzelają do policjantów, wiedzą o tym wszystkim. Opowiedzieliśmy im o tym wszystkim, żeby przestali odrzucać samych siebie i mieli do siebie szacunek. (…) W wyniku wykopalisk archeologicznych w Afryce odsłonięto ruiny porównywalne z ateńskimi i rzymskimi. (…). Wiedza o tym, kiedy prowadzi się wojnę, przydaje się dużo bardziej niż pomoc, której może nam udzielić Fidel Castro i Mao Tse-tung. Aby dobrze strzelać, potrzebna jest przede wszystkim wiara.

Cytaty pochodzą z książki:

Oriana Fallaci „Wywiad z władzą”, z włoskiego przełożyła Hanna Borkowska, wyd. Świat Książki, Warszawa 2012
Fragmenty wywiadu z Jamesem Farmerem przeprowadzonego w Nowym Jorku w sierpniu 1967







Dziękujemy za przesłanie błędu