Niewidzialny zabójca daje o sobie znać. Matka z synem trafili do szpitala
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 22.50. Kobieta podejrzewała, że jej syn zatruł się czadem – informują strażacy. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, sprawdzili mieszkanie specjalnymi urządzeniami do pomiaru stężenia tlenku węgla i rzeczywiście aparatura wykazała stężenie 160 ppm.
- Mieszkanie było ogrzewane piecykiem gazowym, a ciąg wentylacyjny był niewystarczający. To właśnie w łazienkach podczas kąpieli najczęściej dochodzi do zatrucia czadem – dodają.
Syn z matką zostali zabrani do szpitala na badania przez zespół ratownictwa medycznego.
W sobotnią noc podobna sytuacja zdarzyła się w Gorlicach. Około 60 letni mężczyzna poszedł się kąpać, czas mijał i zaniepokojona żona znalazła go nieprzytomnego. Niestety pomimo podjętej reanimacji przez zespół ratownictwa medycznego, nie udało się go uratować.
To nie był jedyny przypadek zatrucia tlenkiem węgla w ostatnim czasie. W piątek (17 listopada) strażacy zostali wezwani do domu wielorodzinnego w Limanowej. Ich czujniki wykazały obecność czadu w powietrzu. Kobieta mieszkająca w tym domu miała objawy zatrucia, dlatego - choć przytomna - została zabrana do szpitala.
Jak zabezpieczyć się przed tym śmiertelnie niebezpiecznym gazem? Wystarczy regularnie kontrolować urządzenia grzewcze, a także zakupić czujniki tlenku węgla, które zaalarmują nas, gdy tylko wyczują obecność czadu w pomieszczeniu.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjne Sadeczanin.info