Szukali poroży, znaleźli zwłoki. Makabryczne odkrycie w Beskidzie Sądeckim
Zbieracze poroży dokonali makabrycznego odkrycia w Beskidzie Sądeckim. W pobliżu Doliny Czarnej Wody w Paśmie Radziejowej natknęli się na zwłoki, które znajdowały się w zaawansowanym stadium rozkładu. Ciało wisiało na drzewie już od kilku miesięcy.
- Mężczyzna miał na sobie koszulkę z krótkim rękawem. Zwłoki znajdowały się w takim miejscu, że były trudne do zauważenia nawet teraz, gdy nie ma jeszcze liści na drzewach, a co dopiero w okresie letnim – wyjaśnia ratownik Grupy Podhalańskiej GOPR.
Zobacz też Tragiczny wypadek w Obidzy: samochód wpadł do potoku. Nie żyje kierowca
Mężczyźni, którzy znaleźli zwłoki, natychmiast poinformowali nowotarską policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli ciało, które w najbliższych dniach zostanie poddane sekcji. Niewykluczone, że są to zwłoki 51-letniego mężczyzny, który 24 lipca poszedł do lasu w Jaworkach i ślad po nim zaginął. Do tej pory nie wrócił do domu i nie skontaktował się z bliskimi.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna