Uciekał motocyklem przed policjantami. Miał coś na sumieniu?
Młody mężczyzna jechał w poniedziałkowe przedpołudnie na motorze ulicami Limanowej. Zwrócił uwagę policjantów, których minął na ulicy Fabrycznej. Funkcjonariusze zauważyli, że przy jednośladzie jest odgięta tablica rejestracyjna, która uniemożliwia jej odczytanie. Natychmiast włączyli sygnał i próbowali zatrzymać motocyklistę do kontroli.
Zobacz też Jeździł skradzionym rowerem po mieście. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewał
Nie zatrzymał się. Zaczął uciekać w kierunku ulicy Piłsudskiego. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne. Motocyklista pędził na motorze, wyprzedzał na przejściach dla pieszych i w ogóle nie zwracał uwagi na znaki.
Po krótkim pościgu udało mu się uciec. Myślał, że przechytrzył funkcjonariuszy, ale policjanci bardzo szybko ustalili jego tożsamość. Był to 20-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego. Okazało się, że uciekał przed policją, bo nie miał prawa jazdy. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i niedostosowanie się do przepisów drogowych, a także kierowanie motocyklem bez uprawnień.
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna Sadeczanin.info