Która szkoła jazdy z Nowego Sącza jest najlepsza? Dyrektor MORD twierdzi, że…
Czy jest szkoła jazdy w Nowym Sączu, którą przy waszych statystykach można obecnie polecić z czystym sumieniem? Pytam w imieniu wszystkich, którzy nie maja cierpliwości, by czekać na nowe, oficjalne rankingi.
Odpowiem tak: od nadzoru i oceny szkół, czyli ośrodków szkolenia kierowców nie jesteśmy my, jako ośrodek egzaminowania, tylko wydziały komunikacji w poszczególnych starostwach. Wydziały komunikacji dostają od nas dane dotyczące statystyk, które szkoły jaka mają średnią zdawalności i na tej podstawie urzędy decyydują się na opublikowanie rankingów. Z jednej strony jest to rzeczywiście miarodajne a z drugiej strony otrzymujemy obraz nie do końca precyzyjny. Dlaczego?
Bo są duże szkoły, które mają wielu, wielu kursantów i są małe ośrodki, nawet jednoosobowe, które mają ich zaledwie kilku. Obraz procentów jest zatem czasami niemiarodajny. Ja te statystyki traktowałby tylko jako jeden z elementów oceny i wyboru ośrodka.
A na co zatem jeszcze radzi pan zwrócić uwagę przy wyborze szkoły i instruktora?
Zobacz też: MMC Brainville upadło już oficjalnie. Dla rektora Krzysztofa Pawłowskiego to osobista klęska
Na pewno nie ograniczałbym się do oceny statystyk z jednego tylko okresu. Sprawdziłbym statystyki z ostatnich kilku lat. Zwróciłbym też uwagę na cenę, która jest różna w różnych ośrodkach. Zebrałbym też opinie o instruktorze, który miałby mnie uczyć. Bo ludzie są bardzo różni. Jedni są wiecznie uśmiechnięci, inni maja trudne charaktery a to ma ogromny wpływ na atmosferę w trakcie nauki a co za tym idzie jej skuteczność.
Opinie zebrałbym od ludzi, którzy już z tym instruktorem jeździli. Na pewno bardzo ważna jest terminowość. Jeżeli komuś zależy, by zrobić kurs szybko i sprawnie, to nie może to trwać pół roku tylko zdecydowanie krócej. Nie mówię już o stanie technicznym pojazdów i czystości, co też ma duże znaczenie dla kursantów i funkcjonowania szkoły.
Jakie kategorie prawa jazdy cieszą się obecnie największym powodzeniem w państwa ośrodku?
Oczywiście kategoria B, podstawowa kategoria na samochody osobowe. Od wiosny do jesieni mamy zainteresowanie kategoriami A na motocykle. Dosyć dużo jest też chętnych na kategorię C+E, czyli na samochód ciężarowy z przyczepą, co wiąże się z pracą w dużych firmach transportowych a kończy jazdą tirami. Mniej w tej chwili jest chętnych na prawo jazdy kategorii C, czyli na samochody ciężarowe i znacznie mniej na traktory. (...)
Całość rozmowy z dyrektorem MORD można przeczytać w listopadowym wydaniu miesięcznika Sądeczanin.
Ewa Stachura e.stachura@sadeczanin,info Fot.: archiwum sadeczanin.info