Unieważnią przetarg na budowę stadionu dla Sandecji? Prezydent nabrał wątpliwości
- Nie chciałbym uprzedzać faktów, ale najprawdopodobniej przetarg zostanie unieważniony. Czekam na opinię prawników i członków komisji przetargowej. Po przeanalizowaniu wielu dokumentów mam wątpliwości - brzmi fragment dzisiejszej wypowiedzi prezydenta Ryszarda Nowaka w rozmowie z dziennikarzami RDN.
Zobacz też: Są chętni aby zbudować stadion Sandecji, ale brakuje niemal 10 milionów!
Przypomnijmy. Jedynym oferentem, który zgłosił się do rozstrzygniętego 13 listopada przetargu było konsorcjum firm S-Sport sp. z o.o. z Katowic oraz "Justmar" Marcin Turczyński z Chełma Śląskiego. Wskazany przez nią koszt inwestycji to 59 980 000 złotych brutto, a wśród zapisów znalazło się również skrócenie czasu budowy o 10 tygodni oraz wydłużenie czasu gwarancji i rękojmi o 10 miesięcy.
Według pierwotnych założeń miasto planowało na inwestycję przeznaczyć prawie 10 milionów mniej. A i te założenia były wyjątkowo ambitne - 30 milinów władze chcą pozyskać ze sprzedaży części udziałów miejskiej spółki Sądeckie Wodociagi.
- Musimy pewne rzeczy przeanalizować, być może pewne rzeczy zredukować. Za dużo mamy problemów, które dotyczą i piłki i sportu generalnie i inwestycji w mieście, żeby ot tak sobie wydawać kilkadziesiąt milionów złotych. Ja na to nie pozwolę, nawet kosztem opóźnienia w budowie stadionu – mówił dziś w RDN prezydent.
ES [email protected] Fot: TK