Piwniczna-Zdrój: przedszkole tak, ale nie na Czerczu i nie za te pieniądze
Podczas dzisiejszego spotkania z przedstawicielami branży turystycznej Dariusz Chorużuk, burmistrz Piwnicznej-Zdroju nie ukrywał, że budżet gminy jest tak skromny, że trudno będzie dźwignąć zakładane inwestycje dotyczący budowy przedszkola na Czerczu i zagospodarowania Nakła. Poprosił zebranych o zdanie, czy obie te inwestycje gmina powinna zrealizować, jeśli nie, to z której zrezygnować i na jakich warunkach.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: Dariusz Reśko będzie tu wiceburmistrzem
Wszyscy obecni na sali byli zgodni – przedszkole tak, ale nie za te pieniądze, jakie zakłada obecny projekt i nie na terenie OW Czercz, który nadal powinien być wykorzystywany do celów turystycznych. Część obecnych zastrzegała jednocześnie, że tematem deficytu miejsc i warunków w gminnym przedszkolu trzeba się zmierzyć. Wybudować obiekt o skromniejszej kubaturze i w innym miejscu, rozbudować szkołę – pomysłów było sporo a Chorużyk nie ukrywał, że już dyskutuje z fachowcami na temat kilku koncepcji. Za wcześnie jednak, by o nich mówić publicznie.
Podobnie było z zagospodarowaniem Nakła – wszyscy byli zgodni, że infrastrukturę turystyczną gminy trzeba rozbudowywać, bo to być albo nie być samorządu. Tym bardziej, że obok powstanie trasa rowerowa, która ma gminę spiąć z innymi samorządami Doliny Popradu. Jedni jednak twierdzili, że powinno tu powstać miejsce na podobieństwo tego, które funkcjonuje pod zamkiem w Muszynie.
Inni przywoływali dawniejsze koncepcje, by gmina opracowała projekt zagospodarowania tego miejsca i zorganizowała przetarg na działki pod budowy na przykład pawilonów gastronomicznych, ale takie, które powstaną pod dyktando – od strony estetycznej, architektonicznej, kubaturowej i funkcjonalnej zgodnej z projektem. A wymóg poczynienia w określonym terminie określonych inwestycji powinien być umieszczony w umowie z przedsiębiorcami pod rygorem odebrania gruntu.
Zobacz też: Piwniczna i Czercz: budują most, żeby postawić przedszkole
Tu jednak gmina ma już ograniczone pole do popisu bo już podpisano umowę na realizację innego planu i co przyznaje część samorządowców, o tyle niekorzystną, że budżet będzie musiał wyłożyć zamiast dwóch aż cztery miliony złotych wkładu własnego.
Dyskutując o przedszkolu na Czerczu należy mieć świadomość, że gmina dostała 9,8 mln dofinansowania ze środków unijnych a inwestycje oszacowano na 13 mln zł. Różnicę trzeba pokryć z budżetu Piwnicznej-Zdroju. Dofinansowania nie da się zatrzymać zmieniając lokalizację czy projekt przedszkola. Przepadnie. Jak na to wszystko zapatruje się burmistrz Dariusz Chorużyk? Szczegóły w materiale filmowym.
ES [email protected] Film: KS