Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
09/04/2018 - 13:50

Ja gotować nie umiem! Tomasz Król „Królik” przyznaje się nam po „Ugotowanych” TVN

Kolejnym mieszkańcem Nowego Sącza, który wystąpił w sądeckim wydaniu programu „Ugotowani” stacji TVN był Tomasz Król znany wszystkim bardziej jako „Królik”. Okazuje się, że przed udziałem w programie nawet nie potrafił gotować…

Zobacz też: „Ugotowani” TVN apetyczni jak nigdy. Jak dobrze zjeść, to tylko w Nowym Sączu [WIDEO]

Tomasz „Królik” Król znany przede wszystkim jako inicjator akcji „Jaraj zośkę” na co dzień pracuje jako masażysta. Oba zajęcia są wyjątkowo wyczerpujące fizycznie i absorbujące czasowo. Gdzie ty miejsce na gotowanie?

- Jak się chce coś w życiu osiągnąć, to wszystko się da. Przede wszystkim ważne są cele w życiu i to, by je osiągać. Z programem „Ugotowani: było tak, że koleżanka w pracy mówi mi: słuchaj Tomek, jest casting do programu „Ugotowani”. Szukają tam właśnie takich zakręconych osób, osób które mają nietypową pasję, zajwakę. Tylko, że jej od razu mówię: ja nie potrafię gotować. Bo nie potrafię, taka jest prawda. No ale co? Zgłosiłem się i był wcześniej precasting tutaj, ekipa z TVN przyjechała i zobaczyła, co ja potrafię jeśli chodzi o gotowanie a potem dostałem telefon. Dostałem telefon wtedy, kiedy moja żona miała właśnie rodzić.

Zobacz też: Zamiast mandatów będzie teraz wystawiać kulinarne przepisy? Karolina Mróz, dla kolegów Ruda w „Ugotowanych” TVN

No właśnie. To wszystko się zbiegło w czasie. Jak pan sobie poradził, przecież każdy by w takiej sytuacji siedział jak na szpilkach…

Tak, byłem podenerwowany, ale Wojtuś urodził się przed zdjęciami, także fajnie. Ale tak czy siak było duże zamieszanie. Jeśli chodzi o menu, to przygotowała mi je koleżanka.

Czyli sukces dzielimy na pół?

No umówmy się szczerze – tak dokładnie, zgadza się. Pomógł mi też szwagier, bo potrafi gotować i wychodzi mu to dobrze i koleżanka.

Czyli rozumiem, że przed nagraniami była pełna gotowość, pełne szkolenie i nie wychodził pan z kuchni?

Z tą polędwiczką to była takie zamieszanie…

Polędwiczka to jedno z największych wyzwań nawet dla dobrych kucharzy…

Tyle tej polędwicy poszło…

Do kosza?

Po części też trochę. Wiadomo, no ale ogólnie wszystko fajnie wyszło.

Czy teraz „Królik” zrezygnuje z Zośki na rzecz wielkiego gotowania? Czy już przyjmuje zamówienia? Czy żona teraz oczekuje pełnej gotowości w kuchni? Całość rozmowy w materiale filmowym.

Rozmawiała: Ewa Stachura [email protected] Film: Krzysztof Stachura Fot.: Facebook Ugotowani TVN







Dziękujemy za przesłanie błędu