Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
09/03/2019 - 13:05

Robert Wątor jest mistrzem świata, ale teraz potrzebuje naszej pomocy [WIDEO]

Często można go spotkać, gdy trenuje na obwodnicy Nowego Sącza. Robert Wątor to mistrz świata w narciarstwie biegowym osób niepełnosprawnych. Jest niezwykłym człowiekiem. Wszystkich wokół zaraża niesamowitym poczuciem humoru. Jest wzorem dla wszystkich osób chorych i niepełnosprawnych, które szukają sensu dalszego życia. Ale...

Robert Wątor ma zaledwie 64 lata. Od 28 roku życia porusza się na wózku inwalidzkim. Właśnie w tym wieku uległ poważnemu wypadkowi - pociąg przejechał mu po nogach. Niestety, obie kończyny zostały amputowane. To był prawdopodobnie najtrudniejszy okres w jego życiu.

- W takich chwilach czas przestaje płynąć. W głowie mamy myśli, które dotychczas były nam obce. Początkowo, jeszcze w trakcie rehabilitacji, znajomi namawiali mnie, abym spróbował swoich sił w sporcie, ale nie przekonywało mnie to, ponieważ wcześniej nie miałem z nim nic wspólnego – wspomina Robert Wątor.

Pewnego zimowego wieczoru, gdy w ręce trzymał paczkę papierosów coś w nim pękło, jak się później okazało, to była ostatnia paczka w jego życiu. Tak to wszystko się zaczęło…

Dzięki pomocy dobrych ludzi w jego ręce wpadł dysk sportowy, oszczep oraz kula. Po trzech latach treningów został mistrzem Polski w rzucie dyskiem osób niepełnosprawnych. Był to dla niego bardzo radosny, a zarazem trudny czas.

- Udowodniłem sobie, że mimo przeciwności losu potrafię odbić się od dna i zacząć cieszyć się życiem - wyjaśnia.

Następnie przyszedł czas, aby sprawdzić swoje możliwości w sportach zimowych. Wtedy już wiedział, że chciałby całkowicie poświęcić się uprawianiu sportu. Żmudne treningi przynosiły zamierzone rezultaty. W 2005 roku został mistrzem świata w biegach narciarskich. Robert Wątor wziął udział w czterech Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich w Nagano, Salt Lake City, Turynie oraz Vancouver, na których zajmował miejsca w czołowej dziesiątce startując w biegach oraz biathlonie.

- Niestety, stary i bardzo często psujący się podczas startów sprzęt, nie pomógł mi w zdobyciu medalu olimpijskiego – dodaje pan Robert. - W swoim życiu już bardzo dużo doświadczyłem, lecz mam jeszcze jedno marzenie, które cały czas siedzi mi głowie. Chciałbym jeszcze raz wystartować na Paraolimpiadzie w Pekinie, która odbędzie się w 2022 roku i powalczyć o medal. Największą przeszkodą jest sprzęt, którego po prostu nie mam. Na co dzień poruszam się na zwykłym, starym wózku, który nie jest przystosowany do osób, które dzień w dzień potrafią pokonywać 20 kilometrów. Na dodatek aby móc trenować potrzebuję handbike’a oraz nowe narty biegowe, ponieważ stare mają już kilkanaście lat.

Wspólnie z jego przyjaciółmi założyliśmy panu Robertowi konto na zrzutce, gdzie można wpłacać pieniądze. Do tej pory udało się już uzbierać prawie 7 tys. zł. Na zakup nowego sprzętu potrzebne jest około 35 tysięcy.  Wierzymy, że uda nam się wspólnie uzbierać tę sumę i że jeszcze będziemy mogli podziwiać zmagania mistrza świata Roberta Wątora w różnych dyscyplinach sportowych.

Jeśli tylko chcesz włączyć się w zbiórkę pieniędzy, wystarczy przelać dowolną kwotę na specjalnie założone konto na zrzutce. Liczy się każdy grosz. Pamiętajcie! Dobro powraca.

Robert Wątor to niezwykły człowiek. Wszystkich wokół zaraża swoim niesamowitym poczuciem humoru. Jest wzorem dla osób chorych i niepełnosprawnych, którzy nie widzą sensu dalszego życia. Pan Robert jest żywym przykładem, że również jeżdżąc na wózku inwalidzkim można cieszyć się życiem i osiągać liczne sukcesy. Podczas rozmowy w naszym studiu zapytaliśmy go, czy możemy mu potowarzyszyć w treningu. - Jeśli tylko mnie dogonicie to nie mam nic przeciwko - odpowiedział z uśmiechem. Takiej odpowiedzi nie spodziewaliśmy się, aczkolwiek jak się później okazało, nie było w tym żadnej przesady. Pan Robert jest bardzo wysportowany. Często można go spotkać na obwodnicy Nowego Sącza, a także w sąsiednich miejscowościach, gdzie codziennie trenuje na nartorolkach. 

- Jeśli tylko będę miał odpowiedni sprzęt to pokażę tym młodzieńcom, że stary dziadek potrafi jeszcze wygrywać - komentuje z uśmiechem.

RG [email protected], Fot. RG, Film KS







Dziękujemy za przesłanie błędu