Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/09/2018 - 20:20

Wspominamy Zuzannę Leśniak. Morderstwo, które wstrząsnęło Polską

Historia, która wydarzyła się 10 października 1991 roku w Krakowie, wstrząsnęła całą Polską. Na tyłach Teatru STU tuż po godzinie 22 padło 9 strzałów. 8 kul trafiło sławnego muzyka i aktora Andrzeja Zauchę, a jedna spoczęła tuż obok serca Zuzanny Leśniak-Goulais, młodej krakowskiej aktorki rodem z Łazów Biegonickich. Z bliskiej odległości strzelał francuski reżyser, Yves Goulais, zazdrosny mąż Zuzanny.

Zuzanna Leśniak spoczęła na cmentarzu w Nowym Sączu – Biegonicach, a Andrzej Zaucha na Cmentarzu Prądnik Czerwony w Krakowie, tuż obok zmarłej w 1987 roku żony, Elżbiety. Ich morderca, Yves Goulais, po odsiedzeniu 14 lat kary, zmienił nazwisko i zamieszkał w Warszawie. Piesze teraz scenariusze m.in. seriali kryminalnych i konsultuje inne produkcje. Nie udziela wywiadów, odrzucił też korzystną finansowo propozycję napisania książki. Od tragicznego zajścia, w którym zginęła sądeczanka, minęło dokładnie 27 lat.

– Miała talent i była bardzo wyrazistą postacią. Jej udział w pierwszych spektaklach Teatru NSA był bardzo znaczący. Dodatkowo była świetną recytatorką. Wyczuwało się, że to jej powołanie i że pójdzie w tym kierunku. Dla nikogo nie było zaskoczeniem, że za pierwszym razem dostała się do szkoły aktorskiej w Krakowie. Jej talent mógłby się rozwijać, gdyby nie to... wydarzenie – mówi Janusz Michalik, kierownik artystyczny Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu.

Na Scenie Amatora

Zuzanna Leśniak, młoda licealistka w Zespole Szkół Ekonomicznych w Nowym Sączu, swoje pierwsze aktorskie kroki stawiała w mieście Bolesława Barbackiego. Mimo młodego wieku imponowała wrażliwością i silnym głosem.

– Zuzę poznałem na miejskich eliminacjach Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, które odbywały się w nowosądeckim ratuszu. Był to rok 1980, dopiero rozpoczynałem swoją pracę w Miejskim Ośrodkiem Kultury, a Zuzanna była uczennicą pierwszej klasy Liceum Ekonomicznego w Nowym Sączu. Wtedy już zwróciła moją uwagę swoim charakterystycznym głosem, bardzo niskim jak na młodą dziewczynę, i interpretacją tekstu – zaznacza Michalik, współtwórca, wraz z Elżbietą Pietruch (z domu Leśniak – siostrą Zuzanny), Nowosądeckiej Sceny Amatora, która swoją siedzibę miała w Kokosance przy ul. Kochanowskiego 22.

Tzw. Scena Nowa miała dać możliwość prezentacji zespołom amatorskim, nie tylko teatralnym, ale także muzycznym i tanecznym. W składzie grupy znalazł się m.in. Stanisław Choczewski, Małgorzata Adamczyk, Wacław Kiewlicz, a także przyszły wiceminister finansów, Wiesław Janczyk. Premiera pierwszego spektaklu miała miejsce 21 kwietnia 1981 roku. To trud zrodził urodę według poematu Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, a w reżyserii Janusza Michalika, zagrano w sumie 9 razy.

– Spektakl pomyślany był w konwencji socrealistycznego obrazka. Byliśmy młodzi i buntowniczo nastawieni do świata, a czasy były niespokojne – wspomina twórca.

W podobnym duchu buntu i niepokoju były kolejne autorskie przedstawienia: Retoryka, czyli tryptyk o naszej wolności, Co u nas?, Głosy w sprawie. Grała w nich również Zuzanna Leśniak. Jednocześnie z jej inicjatywy w Zespole Szkół Ekonomicznych powstał Teatr Laboratoryjny „Letarg”. Leśniak przygotowała m.in. spektakl Co pozostanie na ludzkich łowiskach, oparty na wierszach współczesnych poetów.

W 1982 roku, pod kierownictwem Michalika, przygotowała pierwszy monodram w historii Teatru NSA – Zapomnieć, co ludzkie, według tekstów współczesnych polskich poetów i Émile Ajara. Spektakl zagrała 3 razy. W czasie nauki w Nowym Sączu z powodzeniem brała udział w konkursach recytatorskich. Do krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej zdała za pierwszym razem.

(...)

(JB), fot. archiwum Teatru NSA, JB, film – KS







Dziękujemy za przesłanie błędu