Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
05/11/2017 - 21:55

Kobieta z trójką dzieci ratowała się ucieczką z płonącego domu w Chełmcu. Było o krok od tragedii [ZDJĘCIA]

- To był moment. Ogień tak szybko się rozprzestrzeniał. Z pierwszego piętra waliły kłęby dymu. Szczęście, że nasza sąsiadka szybko wydostała się z dziećmi z mieszkania, bo mogło się skończyć tragedią, mówią mieszkańcy ulicy Kwiatowej, gdzie w niedzielny wieczór zapalił się jeden z jednorodzinnych domów.

W ciemnościach widać wyrzucane z płonącego piętra budynku nadpalone meble i domowe sprzęty. Wokół walają się dziecięce zabawki  i kartki papieru.Z balkonu zwisa napalona narzuta.Ściany budynku są okopcone, a wokół okien na piętrze, w których trzeba było wybić szyby, widać ślady zniszczeń.

Mieszkańcy ulicy Kwiatowej mówią, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

- Tak bardzo baliśmy się o nasza sąsiadkę i jej dzieci. Dzięki Bogu, że  udało im się szybko uciec, choć musieli się trochę podtruć dymem, bo sąsiadkę z jednym z trójki dzieci zabrało wezwane przez strażaków pogotowie.  

Czytaj też Rozpaczliwie szukali go bliscy. Znaleźli. Wisiał na drzewie w pobliskim lesie

Jak to się stało, że dom się zapalił?

-  Dostaliśmy telefoniczne zgłoszenie o godzinie 19.20. Z rozmowy wynikało , że w pokoju pali się mebel, to była chyba sofa - mówi dyżurny sądeckiej Państwowej Straży Pożarnej. Nakazaliśmy rodzinie, żeby natychmiast  opuściła dom.

Kiedy strażacy przyjechali na miejsce z piętra budynku wydobywały się płomienie i kłęby czarnego dymu.Pożar gasiły trzy zastępy z Nowego Sącza i ochotnicza jednostka z Niskowej.

- Gaszenie pożaru trwało jakiś kwadrans - mówią mieszkańcy Kwiatowej. - Bardzo się baliśmy, że ogień przeniesie się na nasz dom, który stoi przecież tak blisko.

Jak relacjonują strażacy, całe wyposażenie wszystkich pomieszczeń na piętrze budynku  jest kompletnie zniszczone.

- Wszystkie meble się spaliły, albo stopiły od wysokiej temperatury.Nic już nie nadaje się do użytku, tym bardziej, że to, co wynieśliśmy trzeba było przelać wodą - mówią strażacy  

Na razie rodzina ze spalonego domu znalazła schronienie u sąsiadów.

Co było przyczyną pożaru? - pytamy

- Na razie nie udało się tego ustalić. Wiele zapewne wyjaśniłaby rozmowa z właścicielką domu, ale była zbyt roztrzęsiona, żeby z nami rozmawiać. Sprawę będziemy jeszcze badać - mówi dyżurny PSP w Nowym Sączu.

(Jmik) fot. J.M, PSP Nowy Sącz

Pożar w Chełcmcu. Palił się dom przy ul. Kwiatowej




Ogień strawił pomieszczenia na piętrze budynku






Dziękujemy za przesłanie błędu