Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
10/07/2018 - 10:50

Jak nie chce słuchać próśb, to niech się wstydzi publicznie

Dziś kolejna „święta krowa” w naszej galerii, ale tym razem ze zdjęciami wiąże się większa historia. Bo o zrobieniu i wysłaniu zdjęć do naszej redakcji zadecydowało kilkuosobowe grono zniecierpliwionych mieszkańców bloku na osiedlu Falkowa.

- W załączniku przesyłam zdjęcia „świętej krowy", która parkuje na miejscu do tego niewyznaczonym blokując przechodzenie, nie mówiąc już o przejechaniu wózkiem czy rowerem. Rodzice z małymi dziećmi muszą obchodzić blok dookoła, ponieważ nie ma możliwości przejechania. Obok parkingu jest dość stromy zjazd do garażu, dlatego mniejsze dzieci, chcąc przejechać rowerem nie mogąc się zmieścić - lądowały na stromym podjeździe, obijając łokcie, kolana - na szczęście tylko tyle – brzmi komentarz, którym opatrzono zdjęcia.

Zobacz też: Buda jest, koła są, prawko pewnie też, ale gdzie został mózg?

- Niestety rozmowy z Panią nie przynoszą rezultatów. Mam nadzieję, że artykuł w gazecie uświadomi naszej niemiłej sąsiadce, że zagraża bezpieczeństwu naszych dzieci oraz utrudnia nam życie – pisze jego autorka na zakończenie.

A my ze swojej strony radzimy jednak – choć w pełni rozumiemy zniecierpliwienie – poprosić o interwencję choćby Straż Miejską czy policję. Skoro nie pomagają uwagi sąsiadów, z którymi przecież zazwyczaj wszyscy chcemy żyć zgodnie, to i nasza publikacja może okazać mało skutecznym sposobem na zmianę parkingowych nawyków owej „świętej krowy”.

Jest też inna możliwość – wspólnota albo administracja budynku może zastanowić się nad zainstalowaniem jakiejś blokady, może słupka, który uniemożliwiałby całkowicie uciążliwe dla wszystkich parkowanie.  

ES [email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu