Jestem Benek, fajny gość. Zabierz mnie ze schroniska do domu [ZDJĘCIA]
Benek, gdyby umiał mówić, na pewno tak przedstawiłby się. Dzisiaj jego domem jest na razie schronisko dla zwierząt w Wielogłowach. Jego los może się z dnia na dzień odmienić. Tylko na lepsze.
Benuś przypomina owczarka niemieckiego. Ma około pięć lat. Jest posłuszny, zrównoważony, inteligentny i bardzo łagodny. Do schroniska trafił w sierpniu ubiegłego roku. Wolontariusze, którzy się nim opiekują nie ukrywają, że jest to piesek po przejściach.
Zobacz także: Toffik był zalęknioną „kupką nieszczęścia”. Czy ktoś da mu dom i odda serce? [ZDJĘCIA]
- Przez pięć lat przebywał w ciasnym, nieodpowiednim dla niego ogrodzonym miejscu – opowiada pani Małgorzata, jedna z wolontariuszek opiekujących się Benkiem. – Przez ten czas zdążył się nabawić choroby takiej, jaką czasami mają zwierzęta trzymane długo w kojcach”. Często chodzi w kółko. Nawet do budy zagląda rzadko. Wiemy, że jest na to sposób. Jaki? Wystarczy dać mu dom i otoczyć go miłością. Niech ten pies poczuje, że ktoś go kocha, całym sercem.
Benek uwielbia długie spacery. Jego oczy, dzisiaj smutne i jakby nieobecne proszą – potrzebuje opieki i uwagi.
- Pierwsze kilka minut spaceru to istna gehenna, bo najpierw trzeba wyprowadzającego przeorać przez wał, czy inny grząski podmokły teren – nie ukrywa wolontariuszka. - Potem już jest idealnie. Benek posłusznie kroczy noga przy nodze, tylko przejeżdżające motory potrafią wytrącić go równowagi.
Benek uwielbia czesanie. I po rękach liże, i łeb kładzie na ramieniu. Jest po prostu wdzięczny za odrobinę poświęconej mu uwagi.
- Nie chcemy, by był psem stróżującym – zaznacza wolontariuszka. – Takiego losu dla niego nie chcemy. Marzy nam się dla niego duży ogród, w którym „chłopak” wybiega się do woli. Marzy się nam dla niego kochająca rodzina, która przyjmie go z otwartymi rękami, która obdarzy go miłością. A on zrewanżuje się im tym samym. Bo ma wielkie serce.
Kontakt w sprawie psa: 602 521 537
IM., Fot. Gminne schronisko dla zwierząt w Wielogłowach.