Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
16/03/2018 - 12:55

Minuty od tragedii! Dzielnicowi uratowali 13-latka z koryta Dunajca. Sam nie mógł się wydostać

Dramatyczna akcja ratunkowa rozegrała się około godziny 17-ej, wczoraj czyli 15 marca. Policjanci zauważyli chłopca, który w żaden sposób nie mógł się wydostać z oblodzonego, śliskiego koryta Dunajca.

Trzej dzielnicowi, którzy akurat patrolowali brzegi rzeki nie zastanawiali się ani minuty i natychmiast ruszyli dziecku na ratunek.

- Policjanci błyskawicznie udali się w stronę chłopca, pokonując ok. 30 metrów po zmrożonym brzegu rzeki. Spiętrzony śnieg miejscami topniał, przez co funkcjonariusze kilkakrotnie zapadali się w nim do wysokości pasa. Samodzielne wyjście z tego śniegu było wręcz niemożliwe, dlatego dzielnicowi pomagali sobie i asekurowali się wzajemnie – obrazuje dramatyzm akcji Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji  Nowym Sączu.

Zobacz też: Nadeszła wiosna, roztopy w pełni. Czy grozi nam wylanie Dunajca?

- Pokonując jeszcze zarośla, policjanci po zaledwie dwóch minutach dotarli do chłopca, który stał na wąskim nasypie żwirowym, pomiędzy rwącym korytem rzeki, a warstwą zamarzniętego śniegu o wysokości około 150 centymetrów – relacjonuje. Chłopca przemoczonego do cna i równie mocno przemarzniętego wyciągnęli asekurując się nawzajem na bezpieczny brzeg.

Kolejna szczęśliwa informacja jest taka, że dziecku nic się nie stało. Nic poza wychłodzeniem i masą strachu, którego się najadł. Okazało się, że nad brzeg przyszedł zupełnie sam. Gdy funkcjonariusze upewnili się, że dziecko jest całe i zdrowe i nie wymaga pomocy ze strony lekarza odwieźli chłopca do domu, do rodziców.

- Od wielu lat nie mieliśmy przypadku, by ktoś dryfował na krze na naszych rzekach. Zimą jesteśmy zazwyczaj wzywani wtedy, gdy kra się spiętrzy i pojawia się ryzyko podtopień – komentuje skalę podobnych zdarzeń Paweł Motyka, zastępca komendanta KP PSP w Nowym Sączu.

Brak dramatów na rzece nie zwalnia jednak nikogo z zachowania zdrowego rozsądku i trzymania się od topniejącego lodu na rzekach z daleka. łatwo sobie wyobrazić, czym dla chłopca mogła się zakończyć ta eskapada, gdyby policjanci nie znaleźli we właściwym miejscu we właściwym czasie....

ES [email protected] Fot. Adrian Maraś







Dziękujemy za przesłanie błędu