Nowy Sącz: Cud, że nikt tamtędy nie przechodził. Mogło dojść do tragedii
Chodnikiem przy ul. Sienkiewicza przechodzi codziennie wiele osób. Cud, że kiedy z budynku sypały się na dół kawałki rozbitej szyby nikt wtedy tam nie szedł. Aż strach pomyśleć, co byłoby, gdyby fragmenty szklanej tafli runęły na przechodnia.
Potężna wichura, która szalała między innymi w Nowym Sączu, otworzyła jedno ze skrzydeł okna na drugim piętrze, a gwałtowny podmuch uderzył nim o kratę. Zaraz potem szkło posypało się na chodnik i niewielki trawnik przy budynku.
Budynek, w którym jeszcze kilka lat temu pracowali sądeccy policjanci popada, niestety w ruinę. Sypiąca się elewacja, powybijane okna tylko odstraszają. Kilka tygodni temu pisaliśmy o tym obiekcie. Na zdjęciu, jakie zrobiliśmy wówczas do artykułu widać, że w środku zimy, w budynku na ostatnim piętrze są otwarte okna. Czy ktoś ten budynek dozoruje?
Czytaj także: Nowy Sącz: takich "perełek" znajdziemy w mieście więcej. Stoją i niszczeją
Obecnie jest on własnością Skarbu Państwa. Kilka podmiotów było zainteresowanych jego dzierżawą, ale po zapoznaniu się ze stanem budynku, zrezygnowało z dalszego ubiegania się o to.
Przypomnijmy także, że to na właścicielu budynku spoczywa obowiązek jego zabezpieczenia.
[email protected], fot. czytelnik.