Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
14/05/2014 - 15:46

Prof. Hartman: Prawicowe chmury można rozwiać

- To jest krok w stronę cywilizowanych standardów prawa medycznego, wstęp do tego, co w Europie jest już normą - tak o oświadczeniach woli oddania narządów po nagłej śmierci mówił prof. Jan Hartman, nr 1 Europy+ Twój Ruch na liście do Parlamentu Europejskiego. Razem z Hartmanem w spotkaniu z dziennikarzami sądeckich mediów (14 maja) wzięli udział Małgorzata Marenin z Kielc - nr 2 na liście, krakowianin Robert Zimniak - nr 7. Spotkaniu przewodził Jakub Bocheński, przewodniczący Zarządu Okręgu w Nowym Sączu partii Twój Ruch.
Prof. Hartman nie ukrywał, że dzisiejsza konferencja nie była przypadkowa.

- To właśnie dzisiaj odbywa się debata Sądeckiej Agory, na którą - będąc kandydatem z pierwszego miejsca, profesorem filozofii i mam nadzieję, poważnym człowiekiem - nie zostałem zaproszony - mówił prof. Jan Hartman. - O ile mi wiadomo dlatego, że prawica nie życzy sobie debatować z osobami o postępowych poglądach. Debata liderów list wyborczych z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego dzisiaj (14 maja) o godzinie 18. Hartman zapowiedział, że na debacie się zjawi, razem z kolegami z partii, i nie wykluczył żywej dyskusji z zaproszonymi gośćmi.

Europa+ Twój Ruch cały dzień spędziła dzisiaj (14 maja) w Nowym Sączu, rozdając materiały wyborcze i rozmawiając z ludźmi. - Chcemy przekonać nowosądeczan, że nie muszą na zawsze, do końca świata pozostawać w kleszczach skrajnej prawicy. To nie jest fatum, te chmury można rozwiać i poczuć się wolnym człowiekiem, w wolnym kraju, w wspólnej Europie.

Jednym z ważniejszym elementów Europy+ Twój Ruch jest walka o rozszerzenie świadomości ludzi na temat transplantologii, dawstwa organów po nagłej, nieprzewidzianej śmierci. - Transplantologia w Polsce nie jest w najlepszej kondycji - mówił prof. Jan Hartman.

- Choć zgodnie z prawem możliwe jest pobieranie narządów po śmierci człowieka bez zgody jego rodziny, najczęściej to właśnie protesty rodziny powodują, że takie przeszczepy nie są możliwe - powiedziała Małgorzata Marenin, inicjatorka akcji podpisywania oświadczeń woli. Stąd też pomysł na rozpowszechnienie wśród Polaków idei podpisywania oświadczeń woli - niewielkich karteczek, które można wykonać samemu na podstawie wzorów znalezionych w internecie. „Moją wolą jest, aby w przypadku nagłej śmierci moje narządy, tkanki i organy zostały przekazane do transplantacji, ratując życie innym. Informuje także, że o swej decyzji powiadomiłem rodzinę i najbliższych, którzy w tym momencie powinni ją uszanować” - niewielkich rozmiarów karta z takich tekstem, podpisana przez nas i noszona zawsze przy sobie, może sprawić, że w sytuacji nagłej śmierci, będziemy jeszcze mogli komuś pomóc, przekazując mu swoje organy.

- To jest wstęp do tego, co w Europie jest już normą - powiedział prof. Jan Hartman dodając, że jest wdzięczny wszystkim tym, którzy w transplantologię w Polsce się angażują, m.in. lekarzy. Mimo to, w dalszym ciągu w tej kwestii pozostaje wiele do zrobienia.
Dodał również, że w takich kwestiach - jak również np. w sprawie zapłodnienia in vitro - wiele złego robi mocna w Polsce doktryna watykańska. - Kościołowi nie podoba się, by testament życia został w Polsce wprowadzony, bo w jakimś stopniu kojarzy się mu to z eutanazją. A przecież Kościół nie może blokować rozwoju kraju. Transplantacja to uczynienie ze swoich ciał po śmierci źródła zdrowia i ratunku dla innych. To czyste dobro - dodał.

KID
fot. KID, od lewej Robert Zimniak, prof. Jan Hartman, Jakub Bocheński i Małgorzata Mareniin. Wszyscy z podpisanymi przez siebie oświadczeniami woli.






Dziękujemy za przesłanie błędu