Radni jednak będą głosować nad sprawą honorowego obywatelstwa dla Jerzego Leśniaka
Pod koniec października pisaliśmy o tym, zadając pytanie przewodniczącej. - Zapowiedziałam już w przeszłości, że jeśli nie ma jednomyślności przy przyznawaniu honorowego obywatelstwa, to ja nie będę dawać tego pod obrady. To jest moja decyzja po rozmowie z kilkoma radnymi, którzy nie są za tym wnioskiem. Jest to świeża sprawa i należy naprawdę unikać niepotrzebnych dyskusji - powiedziała nam wówczas Bożena Jawor.
Zobacz: Nie będzie honorowego obywatelstwa Nowego Sącza dla Jerzego Leśniaka?
Chcieliśmy doprecyzować co konkretnie przewodnicząca miała na myśli? - Jest to bardzo delikatna i trudna sprawa. Nie ma jednomyślności, więc nie daję tego pod głosowanie, bo to może kogoś ranić. Nic więcej nie będę na ten temat mówić - zakończyła wtedy swoją wypowiedź przewodnicząca nowosądeckiej Rady Miasta.
Brak poddania pod głosowanie nadania tytułu honorowego obywatelstwa Jerzemu Leśniakowi wywołał falę komentarzy. Zwolennicy wniosku nie kryli się z krytyką decyzji, doprowadzając tym samym do zaplanowanego głosowania nad pozbawieniem jej funkcji. Ze względu na to, najbliższą sesję w zastępstwie przewodniczącej poprowadzi zastępca.
Zobacz. Przewodnicząca Bożena Jawor o oskarżeniach: papiery z IPN nosze już w torebce
- Wczoraj w późnych godzinach wieczornych odbyło się spotkanie klubu radnych PiS. Pani przewodnicząca udzieliła mi na nim upoważnienia do ustalenia porządku obrad i poprowadzenia ich 21 listopada. Stało się tak za sprawą wniosku, który jej samej dotyczy - wyjaśnił Michał Kądziołka w rozmowie z portalem "Sądeczanin".
Dlaczego wiceprzewodniczący włączył to pod głosowanie? - Ustawa o samorządzie to reguluje. Jeśli formalnie poprawnie wniosek zostanie złożony na 7 dni przed sesją, to zgodnie z prawem powinien znaleźć się w porządku obrad - podkreślił.
MŚ ([email protected]). Fot. archiwum sadeczanin.info