Rafał Kukla, burmistrz Gorlic, bez absolutorium

Samo głosowanie nad budżetem zmieniło się w podsumowanie kadencji burmistrza Rafała Kukli. Zarzucane mu błędy często odbiegały od kwestii finansowych, radni wyliczali burmistrzowi przeciągające się inwestycje, wytykali podejmowanie decyzji dotyczących budżetu bez konsultacji z radnymi. 

Mariola Migdar wiceprzewodnicząca Rady Miasta i członek klubu Przyjazne Gorlice, porównała burmistrza do managera firmy i zasugerowała, że gdyby pracował w ten sam sposób w prywatnej firmie, już dawno zostałby zwolniony.

Emocję studziła radna Joanna Bubak, która sugerowała merytoryczne podejście do tematu i podkreślała, że radni nie mają podstaw do nieudzielenia absolutorium. Na potrzeby obrad nazwała siebie samą klubem zdrowego rozsądku i przypominała, że przedmiotem obrad jest budżet, a nie podsumowanie kadencji burmistrza.

Komisja rewizyjna rady miasta rekomendowała udzielenie absolutorium burmistrzowi, taką samą decyzję podjęła Regionalna Izba Obrachunkowa.

- Mamy do czynienia z rozpoczynającą się kampanią wyborczą, a nie merytorycznym spotkaniem dotyczącym budżetu miasta - podsumowuje burmistrz Rafał Kukla i kwituję całą sytuację słowami:

- Człowiekiem się jest, a radnym czy burmistrzem bywa, ja wszystkim wam w będę mógł spojrzeć prosto w oczy, natomiast nie jestem pewien czy Państwo będziecie mogli spojrzeć w oczy mnie.

Skutkiem nieudzielenia absolutorium burmistrzowi powinno być referendum w sprawie jego odwołania. W tej sprawie rada gminy powinna podjąć odrębną uchwałę. Jest to możliwe nie wcześniej niż za dwa tygodnie.

Czy radni zdecydują się na ogłoszenie referendum na parę miesięcy przed wyborami samorządowymi? (AZ) Fot. UMG