Ścieżka rowerowa z Nowego do Starego Sącza tonie w krzakach i wysokiej trawie
Ze ścieżki rowerowej od ruin zamku w Nowym Sączu w kierunku Starego Sącza korzystają zarówno spacerowicze jak też rowerzyści i rolkarze.
Niestety, jak napisał do nas pan Miłosz ścieżka jest po obu stronach zarośnięta wysokimi roślinami. co powoduje, że poruszanie się szczególnie w okolicach dzielnicy Tłoki na dużych łukach jest nie lada wyczynem i grozi kolizją z osobą nadjeżdżającą z naprzeciwka.
- Metrowe zarośla mogą kiedyś doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji - dodaje pan Miłosz. - Rowerzyści nie widzą, czy ktoś nadjeżdża, mogą więc niespodziewanie wjechać w kogoś, kto jedzie z drugiej strony.
- Zastanawia mnie, kto jest za ten stan rzeczy odpowiedzialny i czy nie możnaby tego wykosić dla wspólnego dobra i estetyki? - pyta nasz Czytelnik.