Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
23/12/2018 - 08:00

W Piwnicznej kiedyś dojdzie do tragedii. Wszystko przez bezmyślnych kierowców

Bezmyślność ludzka nie zna granic. W ostatnich miesiącach wiele razy pisaliśmy na łamach naszego portalu o problemach, z którymi borykają się strażacy ochotnicy z Piwnicznej-Zdroju. Ich jednostka należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Strażacy często są wzywani do wypadków i pożarów i tutaj zaczynają się ich problemy, bo jak można wyjechać wozem strażackim z remizy, gdy wyjazd blokują zaparkowane samochody?

Do bardzo dramatycznej sytuacji doszło w piątek 21 grudnia. Strażacy z Piwnicznej-Zdroju otrzymali zgłoszenie do wyjazdu na ulicę Gąsiorowskiego., gdzie starsza osoba potrzebowała pomocy. Strażacy szybko przybiegli do remizy, wsiedli do wozu, chcieli wyjechać z garażu, ale wtedy okazało się, że nie będzie to takie proste, ponieważ przed remizą są zaparkowane samochody.

Zobacz też Tam dojdzie kiedyś do tragedii. Strażakom z Piwnicznej opadają ręce

Wyjazd do akcji opóźnił się o kilkanaście minut, ponieważ strażacy musieli manewrować wozem, aby nie uszkodzić samochodów. O całej sytuacji został poinformowany oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, który powiadomił policjantów. Funkcjonariusze bardzo szybko zjawili się na miejscu, podjęli czynności i dopiero wtedy strażacy mogli pospieszyć z pomocą starszej osobie.

Z tym problemem borykają się już od dawna. Po naszych artykułach sytuacja nieco się poprawiła, ale teraz na nowo ludzie bezmyślnie parkują samochody tuż przed remizą. Policjanci często przyjeżdżają na tę ulicę i karzą bezmyślnych kierowców mandatami, ale na nic się to zdaje, bo przyjeżdżają kolejni, którzy zostawiają tam samochody. Jeśli ktoś nie przyjdzie po rozum do głowy i nie rozwiąże w jakiś sposób tej sytuacji, to kwestia czasu, a dojdzie do nieszczęścia. Kiedyś ktoś może potrzebować pilnej pomocy. Może konieczna będzie reanimacja, podczas której każda sekunda się liczy i co wtedy? Strażacy nie dojadą na czas i ktoś przez bezmyślną „świętą krowę” przypłaci to życiem.

- Apelujemy po raz kolejny do kierowców, aby nie zastawiali drzwi naszej remizy strażackiej – proszą strażacy z Piwnicznej-Zdroju.

Zobacz też "Święte krowy" blokują wyjazd z remizy. Strażacy czują się bezradni

RG [email protected] Fot. OSP Piwniczna - Zdrój







Dziękujemy za przesłanie błędu