Wiosna nie przestrzega harmonogramu. Mało pszczół w sadach

Doktor Maria Buczek z Sadowniczego Zakładu Doświadczalnego w Brzeznej w gminie Podegrodzie przyznaje, że tak ciepła wiosna, to absolutnie nic nowego. Na Sądecczyźnie bywały lata, podczas których była tak ciepła, jak obecna.

Kilkanaście ostatnich bardzo ciepłych, wręcz upalnych dni sprawiło, że przyroda za oknem, eksplodowała.

Wszystko kwitnie w tym samym czasie. Drzewa owocowe, krzewy ozdobne przypominają „kwietną piankę”.

- Początkowo wydawało się, że może być lekkie, wiosenne opóźnienie – mówi dr Maria Buczek z Sadowniczego Instytutu Doświadczalnego w Brzeznej. – Jednak panujące bardzo wysokie temperatury sprawiły, że drzewa kwitną na potęgę.

Kwiatem pokryły się wczesne czereśnie i wiśnie, w pełni kwitnienia jest śliwa. Grusza już je zakończyła, a kwitnienie rozpoczynają jabłonie

- Intensywność kwitnienia jest bardzo wysoka – dodaje specjalistka z Sadowniczego Zakładu Doświadczalnego w Brzeznej. – Zobaczymy, ile kwiatów zostanie zapylonych, bo obserwujemy niewiele oblatujących pszczół w sadach. Drzewa zaczęły kwitnąć wcześnie, a noce są jeszcze chłodne.

Jeśli kwiaty zostaną zapylone, to, jak oceniają specjaliści może być to urodzajny rok. Zależy to jednak od wielu czynników. W ubiegłym roku w nocy z 9 na 10 maja niespodziewane przymrozki, które  wtedy nadeszły uszkodziły wiele zawiązków kwiatowych.

Zobacz także: Nowy Sącz skąpany w kwiatach [ZDJĘCIA]

- Rok do roku jest niepodobny – dodaje dr Buczek. – Oceniam, że przyroda ma tygodniowe przyspieszenie. Zaczynają kwitnąć bzy, a zazwyczaj rozwijają się w początkach maja.  

[email protected], Fot. IM.