Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
31/12/2018 - 12:40

Wracali z kościoła, ale do domu nie dojechali. W wypadku zginął 31-latek

Rok 2018 na pewno na długo pozostanie w pamięci lipniczan. Najpierw w sierpniu, w tragicznym wypadku w Łęce, zginęła cała rodzina z Lipnicy Wielkiej. Wczoraj doszło do dachowania samochodu. Zginął 31-letni mieszkaniec tej miejscowości, a ciężko ranna kobieta trafiła do szpitala.

Niedziela (30 grudnia) zapisała się tragicznie na Sądecczyźnie. W Lipnicy Wielkiej w gminie Korzenna doszło do dramatycznego wypadku. Przypomnijmy. Kilka minut po godzinie 10, cztery dorosłe osoby wracały samochodem z pobliskiego kościoła do domu. W pewnym momencie, gdy zjeżdżali wąską, stromą prowadzącą przez las drogą gminną, pojazd zjechał z jezdni, uderzył w drzewo, a następnie dachował.  

Zobacz też Młody mężczyzna nie żyje. Droga w Lipnicy Wielkiej jest już przejezdna [ZDJĘCIA]

Świadkowie natychmiast powiadomili służby ratunkowe. Już po kilku minutach na sygnale przyjechały karetki pogotowia ratunkowego. Chwilę później zastępy straży pożarnej i policja. Wszyscy pasażerowie znajdowali się poza pojazdem.

Niestety 31-letni mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał. Niestety nie udało się go uratować. Zginął na miejscu. 69-letnia kobieta, która również podróżowała samochodem miała poważne obrażenia ciała, dlatego ratownicy medyczni wezwali śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który lądował na pobliskim polu.

Poszkodowana została zabrana do krakowskiego szpitala.Do sądeckiego szpitala trafiła także druga pasażerka, której na szczęście nic poważnego się nie stało oraz 47-letni kierowca samochodu. Policjanci ujawnili, że w chwili wypadku był trzeźwy.  

- Na miejscu, wraz z prokuratorem, pracowała grupa wypadkowa z sądeckiej policji. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny ciała, pojazdu i miejsca zdarzenia oraz sporządzili szkic sytuacyjny i dokumentację fotograficzną. Nadal trwają czynności w tej sprawie, a dokładna przyczyna wypadku będzie znana po zakończeniu postępowania – wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.

Przez kilka godzin droga gminna była całkowicie zablokowana. Mieszkańcy, którzy przyszli na miejsce wypadku, skarżyli się, że w tym miejscu w zimie zawsze jest ślisko i wcale nie trzeba jechać szybko, żeby znaleźć się w rowie.

RG, fot. RG, PSP Nowy Sącz

Tragiczny wypadek w Lipnicy Wielkiej




Tragiczny wypadek w Lipnicy Wielkiej






Dziękujemy za przesłanie błędu