Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/04/2018 - 13:05

Żonkile furtką do rozbudowy Sądeckiego Hospicjum. Pola Nadziei zakwitły [ZDJĘCIA]

W Nowym i Starym Sączu, a także w okolicznych miejscowościach dominował dzisiaj jeden kolor – żółty. W całym regionie zakwitły Pola Nadziei. Podczas tegorocznej akcji, organizowanej przez Towarzystwo Chorych Sądeckie Hospicjum zbierane są fundusze na rozbudowę tej instytucji.

Przed kościołami można było dzisiaj zobaczyć młodych wolontariuszy kwestujących na ten szczytny cel. Przemieszczali się oni również z charakterystycznymi puszkami po mieście.

Tegorocznej akcji Pola Nadziei przyświecało hasło „Jesteśmy sobie potrzebni!”. Zaangażowało się w nią ponad stu wolontariuszy wraz z opiekunami ze szkół różnych typów z Nowego Sącza i regionu, harcerze, przedstawiciele Zarządu Osiedla Dąbrówka oraz TKKF w Nowym Sączu, wolontariusze ze Stowarzyszenia Tradycja i Przyszłość, jak również członkowie Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Sądeckie Hospicjum”.

Kwestowano na rzecz Sądeckiego Hospicjum w Nowym i Starym Sączu, Świniarsku, Librantowej, Piątkowej, Wielogłowach, Nawojowej oraz przy kaplicy na Falkowej w Nowym Sączu.

Akcja, jak co roku miała błogosławieństwo biskupa tarnowskiego ks. dr. Andrzeja Jeża. W kościołach, podczas mszy księża informowali wiernych, że taka akcja się odbywa. Mówili także, jaki jest jej cel.

 - Żonkile są międzynarodowym symbolem nadziei, przypominają nam o ludziach cierpiących, oczekujących naszej pomocy w trudnym okresie odchodzenia z tego świata. Wiosną, kiedy kwitną, zbieramy fundusze dla Sądeckiego Hospicjum w zamian za datek, wręczając ofiarodawcom żonkile i żonkilowe kartki – przybliża po raz kolejny ideę akcji Mieczysław Kaczwiński, dyrektor Sądeckiego Hospicjum. - Celem prowadzonej akcji jest pozyskiwanie  środków finansowych koniecznych do opieki nad chorymi w ostatnim okresie ich życia oraz  szerzenie idei hospicyjnej, a przede wszystkim uwrażliwianie młodych ludzi na potrzeby osób chorych.

Mieszkańców, którzy wsparli dzisiaj tę szczytną akcję nie brakowało. Do specjalnie oznakowanych puszek wrzucali bilon i papierowe banknoty.

- Ta akcja jest wspaniała – mówi pani Franciszka, która dzisiaj wrzuciła do puszki wolontariusza datek – Wspieram Sądeckie Hospicjum, bo jest ono bardzo potrzebne. Coraz więcej jest ludzi starszych. Ja również mam już swoje lata. Czasami też się zastanawiam: gdzie ja będę pod koniec swojego życia. Rodzina nie zawsze może zapewnić osobie starszej, obłożnie chorej całodobową opiekę. Prawdę mówiąc nie chciałabym, aby moje dzieci, które mają swoje życie, musiały tak cały czas trwać przy mnie. Dlatego powinno być coraz więcej Domów Pomocy Społecznej, czy chociażby placówek hospicyjnych.

- Takie akcje warto wspierać. Bez dwóch zdań. Warto się dzielić - dodaje pani Krystyna.

Jedną z wolontariuszek, które dzisiaj kwestowały na rzecz Sądeckiego Hospicjum pod kościołem św. Kazimierza była Grażyna Migrała, wykładowca w Szkole „Żak” w Nowym Sączu.

- Akcję Sądeckiego Hospicjum wspieramy od lat razem z naszymi słuchaczami, którzy chcą pomagać w tak szlachetnym przedsięwzięciu – mówi pani Grażyna. – Ofiarodawców nie brakuje i to nas bardzo cieszy. Ta akcja jest znana sądeczanom.  

W Nowym Sączu po raz pierwszy kwestę na rzecz Sądeckiego Hospicjum zorganizowano w 2004 roku.

W sądeckim hospicjum świadczona jest opieka medyczna, pielęgnacyjna, duchowa, psychologiczna i fizjoterapeutyczna.

[email protected], Fot. IM

Pola Nadziei 2018




Pola Nadziei 2018






Dziękujemy za przesłanie błędu