Chełmiec: wybory samorządowe 2018. Kto stanie do wyścigu o fotel wójta?

Obecnie najbardziej rozpoznawalną i chyba najbardziej medialną twarzą chełmieckiej opozycji jest Rafał Kmak. Czy to rozbudziło jego polityczne ambicje? Młody samorządowiec i wydawca miejskiego serwisu w Nowym Sączu nie chce na ten temat rozmawiać. Dyplomatycznie informuje, że o tym, kto z ramienia PiS – bo tę opcję polityczną reprezentuje Kmak w radzie – zostanie wystawiony jako kandydat na fotel wójta, zadecydują władze ugrupowania w regionie.

Równie dyplomatycznie i zachowawczo wypowiada się przewodniczący chełmieckiej rady Józef Zygmunt. Dla niego oczywistym jest, że w wyborach wystartuje obecny wójt Bernard Stawiarski. Dopytujemy zatem Zygmunta co deklaracjami wójta, że nie wyklucza, iż w wyborach wystartuje, ale jako kandydat na stanowisko prezydenta Nowego Sącza.

Zobacz też: Chełmiec: jak wypadło kolejne głosowanie w sprawie praw miejskich?

- Nie znam planów ani zamiarów pana wójta – uciął krótko Zygmunt.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć zdecydowanie więcej. Otóż żaden z chełmieckich samorządowców nie wierzy, że Stawiarski zdecyduje się na start w Nowym Sączu. Uważają, że podobne deklaracje to tylko kolejna utarczka w wojnie z prezydentem Ryszardem Nowakiem. To również dobry sposób na to, żeby ostudzić ambicje Rafała Kmaka, który od związków z Ryszardem Nowakiem nigdy się nie odżegnywał.

Równie nieoficjalnie poznaliśmy nazwiska trzech osób, które brane są pod uwagę jako potencjalni kontrkandydaci dla Stawiarskiego z ramienia PIS.

- Pierwszy to Stanisław Kuzak z Chomranic, drugi jest doktor Andrzej Bulzak ze Świniarska (były radny sejmiku województwa - dop. red.), który brany jest też pod uwagę jako kandydat na prezydenta Nowego Sącza a trzeci Rafał Kmak również ze Świniarska, który wyrósł na lidera młodego pokolenia PiS w Chełmcu. Stanisława Kuzaka popiera poseł Andrzej Mularczyk a Bulzaka i Kmaka Jerzy Leśniak - dzieli się informacjami radny, który na dziś zastrzega anonimowość.

- Pierwsze słyszę, ale jest mi bardzo miło, że ktoś dostrzega i docenia moje zaangażowanie – komentuje powściągliwie sam Stanisław Kuzak.

Na czym to zaangażowanie polega? Kuzak stroni od słownych tyrad czy przepychanek, w które daje się wciągnąć część radnych opozycyjnych, ale za to zawsze otwarcie mówi o swoich zastrzeżeniach związanych z życiem gminy, funkcjonowaniem urzędu czy rozdziałem środków dla poszczególnych sołectw.

Przy okazji przypomnijmy, że wyborach samorządowych w 2014 roku Bernarda Stawiarskiego popierały trzy komitety wyborcze: Zgoda, Zgoda łączy i Zgoda raze, a jego kontrkandydatami byli Marek Jurczak i Marek Kwiatkowski.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne sadeczanin.info