Wyborcza afera. Usunęli ją z komisji, bo wynosiła kandydatów
Do zdarzenia doszło przy rejestrowaniu list kandydatów na radnych z list Prawa i Sprawiedliwości w Gminnej Komisji Wyborczej w Korzennej. Osoba, która je składała zauważyła, że członkini komisji robi notatki spisuje imiona i nazwiska kandydatów oraz numery okręgów, z których startują. Po czym kobieta opuściła salę zabierając owe notatki i swój telefon komórkowy.
Przedstawiciel PiS widział jak dzwoni do kogoś, po czym podaje spisane dane. Oburzony, natychmiast poinformował o sprawie obecnego na miejscu przewodniczącego komisji. Ten, gdy tylko kobieta wróciła do sali, w której zbierano i rejestrowano listy, natychmiast kazał jej sporządzone notatki zniszczyć w niszczarce i zwrócił uwagę, że takie zachowanie jest niedopuszczalne.
Zobacz też: Korzenna: Wybory samorządowe 2018. Który z radnych jest najlepszy?
Incydent miał miejsce wieczorem, w miniony poniedziałek, w dniu, w którym, upływał termin rejestracji list. Nazajutrz z samego rana przedstawiciel KW PiS poinformował o wszystkim komisarza wyborczego w Nowym Sączu a ten zadecydował o usunięciu kobiety ze składu komisji - tu cytat z decyzji - z powodu stwierdzenia nienależytego wykonywania obowiązków członka komisji.
Po tym fakcie zarejestrowano listy jeszcze jednego komitetu wyborczego. Informacja na ten temat opublikowana została już na stronie bip.malopolska.pl
Dziś zapytaliśmy o ten incydent posła Józefa Leśniaka, odpowiedzialnego za przygotowanie list kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w naszym regionie. Ten potwierdził przebieg opisanego wyżej zdarzenia, ale nie chciał – jak zaznaczył – jeszcze komentować zajścia.
Usunięta członkini komisji jest dyrektorem Szkoły Podstawowej w Miłkowej, a na członka komisji została zgłoszona przez KWW Bezpartyjni Samorządowcy.
ES [email protected] Fot.: UG Korzenna