Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
10/07/2018 - 08:00

Co z tym kandydatem PiS na sądeckiego prezydenta? Na kogo Kaczyński kręci nosem?

- Sądzę, że może to potrwać do dwóch tygodni - tak o terminie wskazania przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Nowego Sącza mówił pod koniec maja szefujący regionalnym strukturom partii poseł Wiesław Janczyk. Od tamtej pory, a minął już ponad miesiąc, zapadła głucha cisza, przez którą nie przebija się też Krzysztof Głuc, faworyt lokalnych struktur ugrupowania. A wybory samorządowe 2018 coraz bliżej.


W większości polskich miast kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do urzędu prezydenta już obmyślają wyborczą strategię, ale w uchodzącym za bastion prawicy Nowym Sączu nadal nie wiadomo, kto powalczy o fotel prezydenta, choć lokalni działacze na następcę Ryszarda Nowaka pod koniec maja namaścili Krzysztofa Głuca.

Czytaj też: Już wiadomo kogo sądecki PiS namaścił na prezydenta. Kiedy klepnie to Kaczyński?

Już wtedy szefujący regionalnym strukturom partii poseł Wiesław Janczyk zapewniał, że  ostateczna decyzja zapadnie w ciągu dwóch tygodni, ale na temat kandydatury byłego wiceprezesa Sądeckich Wodociągów nabrał wody w usta. Potem zaległa głucha cisza. Nadzieję na konkrety przed wyborami samorządowymi 2018 dawało ostatnie posiedzenie komitetu politycznego PiS, ale na nadziejach się skończyło.

- Ta kwestia była dyskutowana podczas spotkania, ale okazało się, że kandydat w Nowym Sączu będzie wskazywany na końcu wszystkich miast powiatowych, które kiedyś były miastami wojewódzkimi - mówi w rozmowie z sadeczanin.info Wiesław Janczyk. - Jak widać, wymaga to jeszcze trochę czasu.

Czy to znaczy, że kandydatura Krzysztofa Głuca, który nie jest członkiem partii budzi opór?
-
Ta kandydatura została oceniona bardzo wysoko.

Skoro jest tak, jak pan mówi, to dlaczego ciągle nie ma ostatecznej decyzji?  
- Chcemy wygrać wybory w Nowym Sączu i chcemy mieć pewność, że będzie to najsilniejszy kandydat.  

Czyli Głuc wystarczająco silny nie jest?
- To nie są decyzje, które podejmuje jedna osoba. To są decyzje kolegialne. Jeżeli ktokolwiek chce sobie w tej sprawie wyrobić opinię i zyskać jeszcze na czasie, ma do tego prawo. 

Tę opinię musi sobie wyrobić prezes Jarosław Kaczyński? To on będzie miał decydujące zdanie w sprawie kandydata na prezydenta Nowego Sącza?
- Myślę, że tę decyzję będzie podejmował pan prezes.  

Bardziej rozmowny jest jeden z sądeckich członków PiS, który twierdzi, że Głuc budzi poważne wątpliwości  Kaczyńskiego.


- Wszystko przez to, że Nowak ma bardzo kiepskie notowania w partii. To, jak się zachowuje, jak zarządza miastem, było recenzowane przez różnych ludzi i te informacje docierały do prezesa na Nowogrodzką. Dlatego Kaczyński nie ma zaufania do kandydata Nowaka i Głuc nie jest najlepiej odbierany. Trwają więc poszukiwania innej alternatywy na wybory samorządowe.

Jeśli nie Głuc to kto? Czy w grę wchodzi także kandydatura forsowanej przez posła Piotra Naimskiego Małgorzaty Belskiej, która jest członkiem partii.

Na to pytanie nasz rozmówca nie odpowiada. - Takie decyzje zapadają w wąskim gronie - mówi tylko. Na ten milczy także Wiesław Janczyk.
- Nic nie powiem. Proszę jeszcze o cierpliwość. Do wyborów w październiku jest jeszcze kilka miesięcy. To naprawdę sporo czasu. Myślę, że kandydat na prezydenta Nowego Sącza zostanie wyłoniony lada moment.

Czytaj też Komu Platforma Obywatelska otworzyła drzwi do fotela prezydenta Nowego Sącza

[email protected] fot.archiwum





Zobacz także w tej kategorii



Dziękujemy za przesłanie błędu