Janina Morzywołek: jak byłam młoda, to też się wstydziłam mówić po wsiowsku
- W pracy nie mówi się gwarą, mówi się ładnie, ale czasem jakieś słowo włożę takie starodawne i pytam się młodzieży, bo młodzi są chłopcy: wiecie co to znaczy. Nie? No to im wtedy mówię: jako to, i wy jesteście sądeczanie? Przecież to są nasze korzenie. I w ten sposób ich uczę i nigdy się nie sprzeciwiają i nie wyśmiewają – śmieje się Janina Morzywołek.
Zobacz też: Dlaczego warto biegać boso i w butach? [WIDEO]
- Te słowa nikomu nie ubliżają, są tak śmieszne, tak ładne. No jak babcia mi mówi, że ona się zeznoiła, to ja z początku nie wiedziałam co to znaczy, a to znaczy, że się spociła – obrazuje.
- Jak byłam młoda to też się wstydziłam mówić po wsiowsku – przyznaje i zaznacza że u niej osobiście miłość do rodzimej gwary rośnie wraz z wiekiem. Teraz jest przekonana, że gwara to nasze korzenie, bez których nie da się dorosnąć.
Ale to nie jedyna wartość gwary. Dlaczego warto ją pielęgnować od święta i na co dzień? Posłuchajcie pani Janiny.
ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura. Materiał na otwartej licencji Creative Commons.