Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
15/03/2023 - 15:30

Bóg istnieje poza tym, co daje się obserwować

Książka gromadzi najbardziej przejrzyste, przyjazne i pomocne odpowiedzi, jakich Trent Horn nauczył się udzielać wszystkim ludziom, który mieli wątpliwości w wierze lub w ogóle nie wierzyli. Rozpoczynając od tego, jak można poznać rzeczywistość, a kończąc na katolickiej nadziei na życie wieczne.

Rozdział drugi Dlaczego wierzymy w naukę

Jako dziecko nie byłem specjalnie zainteresowany religią, ale lubiłem naukę. Gdy miałem dziesięć lat, nasz szkolny Klub Młodych Astronomów pojechał na wycieczkę do Jet Propulsion Laboratory (Laboratorium Napędu Odrzutowego) w Kalifornii. W pewnym momencie staliśmy na pomoście zawieszonym wysoko nad kilkunastoma naukowcami, którzy przygotowywali statek kosmiczny Cassini do lotu. Gdy wyglądałem zza balustrady, myślałem o tym, co nauka może dać ludzkości: takie rzeczy jak Internet, samoloty i nowoczesna medycyna.
W następnym roku poszedłem do gimnazjum i postanowiłem, że będę wierzył tylko w to, co może udowodnić nauka. Podczas mojego nawrócenia na wiarę katolicką, kilka lat później, uświadomiłem sobie jednak, że za bardzo wierzyłem nauce, a niewystarczająco nienaukowym sposobom odkrywania prawdy. 

W średniowieczu naukę określano jako „wiedzę o rzeczach na  podstawie ich przyczyny”1 (łacińskie słowo scientia znaczy „wiedza”). Obejmowała ona wiedzę o rzeczach naturalnych, jak gwiazdy i planety, ale również wiedzę o rzeczach nadprzyrodzonych, jak aniołowie i Bóg. W 1837 roku William Whewell ukuł jednak termin „naukowiec” odnoszący się do kogoś, kto szuka systematycznych, naturalnych wyjaśnień obserwowanych zjawisk.
Według tej nowej definicji naukowcy nie mogli wykorzystywać Boga jako wyjaśnienia tego, co obserwowali. Ponieważ Bóg istnieje poza tym, co daje się obserwować – światem naturalnym – nie mógł być badany przez naukę, lecz to nie oznacza, że Bóg nie istnieje.
Wykrywacz metali nie reaguje na diamenty, ale to nie dowodzi, że plaża jest wolna od zgubionych kamieni szlachetnych, które mogły komuś odpaść z biżuterii. Podobnie jak wykrywacze metali, „twarde narzędzia”, które wykorzystujemy do badania świata, mają ograniczenia, a ograniczenie nauki jest granicą naturalnego świata. Poza tą granicą może znajdować się jeszcze coś, na przykład Bóg, lecz potrzebujemy innych narzędzi niż nauka, aby to znaleźć. Niektórzy ludzie uważają, że nauka jest jedynym narzędziem, jakie powinno się wykorzystywać do badania świata i nie należy wierzyć w nic, czego nie można naukowo udowodnić. Taką postawę nazywa się scjentyzmem i ona sama siebie obala, gdyż nie ma naukowego eksperymentu, który dowodziłby, że jedyną niepodważalną formą wiedzy jest nauka. Poza tym wierzymy w wiele rzeczy, których nie można udowodnić za pomocą metod naukowych.
Jeśli w odpowiedzi na pytanie: „Czy nauka jest ważna?”, powiesz „Tak”, jak udowodniłbyś to naukowo? Nie ma takiego eksperymentu ani maszyny, które by pokazywały, że nauka jest ważna. Używamy natomiast logicznego rozumowania, aby tę prawdę udowodnić, jak i wiele innych. [...]

Trent Horn, Dlatego jesteśmy katolikami, wydawnictwo W drodze, 2023







Dziękujemy za przesłanie błędu