Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
13/04/2023 - 12:20

Dlaczego ojciec Józef Andrasz na długie lata po swojej śmierci został niemal zapomniany przez Kościół w Polsce?

Książka Stanisławy Bogdańskiej ukazuje ojca Józefa Andrasza nie tylko jako zaangażowanego m.in. w popularyzację tematyki dotyczącej życia duchowego, kultu Serca Jezusowego i Apostolstwa Modlitwy, ale również jako człowieka prowadzącego głębokie życie duchowe oraz cenionego rekolekcjonistę, spowiednika i kierownika duchowego.

Wprowadzenie

(...) Może budzić zdziwienie fakt, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci, odkąd charyzmat siostry Faustyny został przez Kościół oficjalnie uznany poprzez wyniesienie jej na ołtarze, gdy w całym Kościele dynamicznie szerzył się kult Miłosierdzia Bożego zainspirowany przez Apostołkę Bożego Miłosierdzia, gdy ksiądz Michał Sopoćko, drugi kierownik duchowy siostry Faustyny,  został wyniesiony na ołtarze – ojciec Józef Andrasz SJ był niemal zapomniany i ciągle pozostawał w cieniu. Zdumiewa fakt, że wiele publikacji poświęconych świętej siostrze Faustynie oraz błogosławionemu księdzu Michałowi Sopoćce mało miejsca poświęca pierwszemu i ostatniemu kierownikowi duchowemu siostry Faustyny, a w niektórych bywa ledwie wspominany. A przecież Dzienniczek jednoznacznie wskazuje na jego wielkie zasługi dla rozeznania jej nadzwyczajnego powołania: „Ojciec Andrasz na wszystkie moje pytania jakie mu przedstawiałam, których żąda ode mnie Pan, odpowiadał mi z taką jasnością i stanowczością, jakoby sam to wszystko przeżywał. O mój Jezu, gdyby więcej było takich wodzów duchownych, dusze pod takim  kierownictwem, w krótkim czasie dochodziłyby do szczytów świętości i nie marnowałyby tak wielkich łask” – pisała w Dzienniczku siostra Faustyna (Dz. 749). 

Autorka Stanisława Bogdańska – jako osoba dyskretna – napomyka: „Z pewnością nie uda nam się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ojciec Józef Andrasz na długie lata po swojej śmierci został niemal zapomniany przez Kościół w Polsce, pomijany nawet w szerszych wspomnieniach współbraci zakonnych”. Przy odrobinie krytycyzmu i pokory, odpowiedź na zadane przez Autorkę pytanie może być jednak bardzo prosta. Obok braku znajomości przedmiotu, było to pewne zaniechanie, czy wręcz zaniedbanie nas, jego współbraci. A ponieważ na wszystko, co dzieje się zarówno w wielkiej historii, jak i w naszej zwyczajnej codzienności, ma wpływ Boża Opatrzność, nasze zaniechanie w odkrywaniu świetlanej postaci ojca Andrasza, możemy odczytać jako swoisty dopust Boży. 

Zaślepienie uczniów idących do Emaus w towarzystwie przygodnego Wędrowca, miało w planach Opatrzności swoje znaczenie i sens. Wielogodzinny dialog ze Zmartwychwstałym, którego nie rozpoznali, stopniowo uspokoił ich,  oświecił ich umysły i rozpalał ich serca, tak że u końca wędrówki „przymusili Go”, aby został z nimi, zaprosili go do stołu, gdzie w czasie łamania chleba objawił im się jako Pan Zmartwychwstały, a oni napełnieni Jego mocą wrócili co prędzej do Jerozolimy, skąd jeszcze kilka godzin temu uciekali z pośpiechem, smutni i rozczarowani.  

W ostatnich latach jesteśmy świadkami bolesnego upadku autorytetu osób duchownych, szczególnie w oczach młodego pokolenia. Gorzkim owocem tego zjawiska jest zaniechanie przez nich praktyk religijnych oraz porzucanie katechezy. Przyczyny są z pewnością bardzo złożone. Niewątpliwie jedną z ważniejszych są skandale wykorzystania seksualnego małoletnich przez niektórych księży, które ostatni papieże – Jan Paweł II, Benedykt XVI oraz Franciszek – określali jako zbrodnię popełnioną wobec dzieci i młodzieży. Zbrodnia ta odziera je z godności, upokarza, poniża, głęboko rani ich niewinność. Tylko mierząc się z prawdą o tych nieludzkich czynach popełnionych wobec małoletnich, przepraszając ofiary oraz powierzając się miłosierdziu Boga, Kościół może odnaleźć drogę prawdziwego nawrócenia i odbudowania nadszarpniętego zaufania wiernych. 

Stanisława Bogdańska, Józef Andrasz SJ, wydawnictwo WAM 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu