Najlepsi Sądeczanie Życiowej Dziesiątki uhonorowani

– Fajna okazja by uhonorować najlepszych Sądeczan i szerzej – biegaczy z Południa Polski, z Pana Małej Ojczyzny. Festiwal to wspaniała impreza, wielkie gratulacje za mądrość organizatorów, przede wszystkim pana Zygmunta Berdychowskiego, że jeszcze wiele lat temu, kiedy bieganie nie było tak modne, pojawił się taki pomysł.

- Ja biegam. Nie wyczynowo, ale dwa razy w tygodniu tą „szóstkę” czy „ósemkę” muszę wytruchtać. Nie wyobrażam sobie życia i pracy bez biegania – zupełnie inaczej pracuje głowa, inaczej pracuje ciało. Myślę, że skoro w tym wieku człowiek tak dobrze się jeszcze trzyma (śmiech), to musi to być zasługa biegania. Oprócz tego jest też rower, ale bieganie jest dla mnie podstawowym sportem – zakładam buty, wychodzę z domu i ruszam przed siebie. Nie potrzebuje wymyślnego i drogiego sprzętu, gładkiej drogi, po prostu biegnę. Godzina takiej aktywności może zdziałać wiele.

Bieganie i jego walory to ogromna wartość tej imprezy. Tym większa, że bieganie trafiło pod strzechy. Absolutnie każdy, kto ma chwilę czasu i czuje się zmęczony po pracy, może i powinien przebiec kilkaset metrów i oczyścić organizm.

- Wracając do Życiowej Dziesiątki. To wspaniale, że górale z Sądecczyzny i Podhala się tak rozbiegali!

- Czasami kusi mnie by stanąć na starcie takich biegów ja te w Krynicy, ale niestety czas nie jest z gumy. Ale cieszę się, że udało mi się przyjechać do Krynicy i choć przez chwilę być z biegaczami – dodał Andrzej Gut-Mostowy.

Nagrody w Klasyfikacji „Najlepszy Sądeczanin / Sądeczanka” odbierali Patryk Marmon, Emil Drabik, Tomasz Pociecha, Rafał Sułkowski i Dariusz Bomba oraz Regina Kulka, Wioletta Gnutek, Ewelina Bogdal, Kazimiera Legutko i Dominika Przytarska.

red.