„Wprowadzamy nowy typ przestępstwa” – powiedział szczerze minister Ziobro.

„Cieszę się bardzo z obecności wojsk amerykańskich na naszym terytorium” – płynnie się wypowiedział Prezydent Duda. No, ja rozumiem konieczność zaproszenia paru Amerykanów (wolałbym bez Trumpa), ale żeby się zaraz cieszyć? Kiedyś się cieszył Janusz Radziwiłł (z nadejścia Szwedów), potem hetman Branicki z kolegami (z wojsk Katarzyny II), nie tak dawno Towarzysz Bierut.

Nie, żebym ich porównywał – zwracam tylko uwagę na to, jak się zapędzają politycy. I jeden, i drugi, i premier Morawiecki też – mają kompleks dobrego ucznia: muszą się ładnie, szybko, płynnie wysłowić. Odrobinę bezmyślnie?

A co do Amerykanów, to „Sądeczanin” biada nad sprzedażą Konspolu właśnie im. Droga Redakcjo, toż właśnie należy „cieszyć się bardzo”.