Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
02/08/2015 - 11:15

Ogrodnicze hobby, czy sposób na duże pieniądze?

Hodowla nowych odmian roślin, bo o tym mowa w temacie, może być fascynującą ,ogrodniczą przygodą życia. Może być też sposobem na życie i utrzymanie się w tych trudnych czasach. Niezależnie od przyczyn i celu podjęcia się tej dziedziny, dzięki twórczej hodowlanej pracy każdy zainteresowany wyzbędzie się poczucia monotonii przy okazji wiele ucząc się o samym życiu.

Od czego zacząć?

Przede wszystkim od zapału i zakochania się w przyrodzie i żuciu. Od marzeń i fascynacji możliwościami jakie się przed nami otwierają. Bez wizjonerstwa i kreatywnych uczuć nikt nie zostanie artystą, a najwyżej rzemieślnikiem. Przyroda natomiast jest artystką i również artystom schlebia, wspomaga i z nimi współdziała... daje szansę na stworzenie czegoś nowego i pięknego- arcydzieła. Kiedy już ktoś poczuje, że właśnie to chce robić, przychodzi czas podjąć decyzję z czym chce się pracować, i w czym tworzyć. Wcześniej jednak koniecznie trzeba przestudiować odpowiednią literaturę traktującą o budowie kwiatów, a przynajmniej przypomnieć sobie temat.

Od jakiej rośliny rozpocząć?

Właściwie, przygodę z hodowlą nowych odmian można rozpocząć od każdej rośliny. Mimo to, dla uzyskania praktyki i wprawy, proponuję łatwiejsze i szybsze rozwiązania. Roślinami, przy pracy z którymi możemy spodziewać się szybkich efektów, są np. gatunki tasznika, z których można uzyskać kilka pokoleń z jednej rośliny w ciągu roku. Niezależne od wyboru, aby na wstępie nie zniechęcić się przy pierwszych próbach, podstawą (zawsze) jest dobre poznanie wybranych roślin. Bez tego próżne mogą okazać się jakiekolwiek starania.


Co jest mi potrzebne?

Wszystko zależy od roślin „rodziców” jakie się obierze za materiał wyjściowy. Aby doczekać się kwiatów, należy spełnić co najmniej minimalne wymagania roślin. Aby doczekać się wartościowych nasion,- bo to one będą podstawą dalszej pracy- potrzeba zapewnić roślinom więcej niżeli minimum egzystencji. Jeśli wybrańcami okażą się być np. popularne łatwo kwitnące rośliny doniczkowe, to wystarczą 2 lub 3 doniczki, odrobina ziemi i odpowiednie nawozy. Oprócz tego, do zabiegów zapylania, potrzebne będą małe pędzelki, najlepiej z naturalnego miękkiego włosia. Będą one potrzebne do przenoszenia pyłku z kwiatów męskich, na kwiaty żeńskie. Ponadto może przydać się arkusz gęstej, przeźroczystej agro- włókniny lub małe woreczki śniadaniowe i sznurek (do zabezpieczania kwiatów przed zapyleniem przez owady). Oprócz tego może przydać się mały nożyk do tzw kastracji kwitów (samopylnych). Oprócz dużych pokładów cierpliwości, to już właściwie wszystko.

Podstawą jest cierpliwość!

Tak, jak w przypadku roślin użytkowych, na plony np. z rzodkiewki czekamy bardzo krótko, na inne rośliny musimy czekać dwa lata lub więcej, tak też trzeba czekać na efekty hodowli twórczej. W jednym przypadku jeden sezon, w innym dwa, a w jeszcze innym 15 lat i więcej. Wszystko zależy od wyboru roślin, zapewnionych im warunków i zwykłego szczęścia.

Miliony z hodowli...

Pelargonie, surfinie, odmiany dyni... Dla każdego coś oku miłego. Rośliny, które znamy z naszych parapetów, czy ogródków, wywodzą się od „dzikich” rodziców, którzy to w naturze wcale nie przypominają okazów przez nas uprawianych. Ba, wiele z nich, bez pomocy człowieka nigdy w naturalnym środowisku nie powstałoby. Ich obecny wygląd zawdzięczamy ludziom z pasją i wizją (pomysłem), którzy w wielu przypadkach potrafili przekuć swoje hobby w dochodowy interes. Pracę, z której wykonywania, oprócz pieniędzy czerpali satysfakcję. Jak się okazuje człowiek zadowolony ze swojej pracy żyje dłużej, pracuje wydajniej i zarabia więcej. Nie trzeba być „Bruce-m Wszechmogoncym” Aby stworzyć własnego „Stulipana”

Natchnienie

Tak jak „Podróż do wnętrza Ziemi” Juliusza Verne dla łowców przygód, tak dla ogrodników, amatorów uprawy i fascynatów przyrodą, natchnieniem będą publikacje na temat działalności OJCA genetyki, zakonnika Grzegorza Mendla i „Alchemika” ogrodnictwa Ivana Miczurina. Aby zdobyć nieco więcej przydatnej wiedzy na temat hodowli, wskazane jest zagłębienie się w literaturze naukowej dot. podstaw dziedziczności – osadzonej w świecie roślin.

Jak zawsze zapraszam na mój profil na Facebook-u: Zielone Porady i do wcześniejszych artykułów na blogu.

Architekt krajobrazu Dariusz Rychel.

Fot. Pixabay.com