Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
03/06/2013 - 08:06

Kazimierz Basta: Taki Festiwal Kultury jest bardzo potrzebny

II Sądecki Festiwal Kultury, zorganizowany przez Fundację Sądecką przy wsparciu UM Województwa Małopolskiego, to doskonała okazja dla ludowych artystów do prezentacji swojej twórczości. Jego odsłona w Łomnicy-Zdroju zgromadziła sporą publiczność, chętną spotkać się m.in. z takimi twórcami jak Kazimierz Basta, rzeźbiarz ze Stadeł.
Festiwal przypomina o tym, co istotne w kulturze regionu i zaprasza twórców ludowych, zespoły regionalne oraz koła gospodyń wiejskich. Jednym z gości łomniczańskiego festiwalu był Kazimierz Basta, który chętnie dzielił się z zainteresowanymi osobami tajnikami swojej twórczości.
- Biorę w ręce kawałek drewna lipowego, bo jest to drewno miękkie i elastyczne. W głowie myśli się już, co to będzie. Czasem nawet w nocy się budzę z myślą, co mógłbym wyrzeźbić. Przekładam to później na lipę, szkicuję ołówkiem i zaczynam rzeźbić - mówi Kazimierz Basta.
Snycerz ze Stadeł specjalizuje się szczególnie w rzeźbach o tematyce wiejskiej, lachowskiej.
- Tak się świat zmienia, idzie z postępem, młodzież już nie kojarzy wielu elementów kultury regionalnej i sakralnej, a ja staram się to w swojej twórczości utrwalić lub pokazać coś, co już było, zmieniło się z wiekiem lub zanikło - tłumaczy autor rzeźb przedstawiających wesela, narodziny dziecka, sceny biesiady, a przede wszystkim tzw. świątki. Jego prace trafiły do Stanów Zjednoczonych, Izraela, Argentyny, Australii, Niemiec, Holandii czy na Ukrainę.
- Kupują szczególnie turyści, kiedy się jeździ na takie imprezy jak ta w miejscowościach zdrojowych. Dobrze, że dzięki Unii granice się otworzyły i więcej turystów może odwiedzać nasz region. Przyjeżdżają, oglądają i zawsze coś ktoś kupi. Często to ludzie z polskim pochodzeniem albo mieszane małżeństwa polsko-obce. Raz w Zakliczynie podjechała kobieta, która wyjeżdżała na ślub do Nowego Jorku i potrzebowała oryginalnego produktu. Kupują także Polacy z Gdańska, Poznania czy stolicy - tłumaczy.
- Największą bolączką jest fatalny stan komunikacji, bo ludziom z centralnej Polski trudno do nas na Sądecczyznę dojechać. Sakramentalna rzecz ta komunikacja. Przemysłu nie mamy, rolnictwo siadło, a przecież naszym bogactwem jest przyroda i powinniśmy z tego lepiej skorzystać. Bozia dała nam piękne tereny. Trzeba inwestować w mądrą turystykę i przyciągnąć tu ludzi - dodaje Basta.

Czytaj również: Festiwal kultury i sportu z pierogiem łomniczańskim w tle



(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu