Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
19/01/2014 - 18:59

Opłatek Fundacji Sądeckiej. Honory dla Jana Stawiarskiego

- Pierwszy raz w Marcinkowicach spotkaliśmy się ponad 20 lat temu. Spotkanie w refektarzu z księdzem Babiczem i może z około 40 osobami - wspomniał Zygmunt Berdychowski na dzisiejszym opłatku Fundacji Sądeckiej w Zespole Szkół im. Wł. Orkana w Marcinkowicach. Na tegoroczne spotkanie opłatkowe przybyło ponad 300 osób,głównie ludzie zaangażowani w dzieła wyrosłe wokół Fundacji Sądeckiej: Stowarzyszenie Kasa Wzajemnej Pomocy, Fundusz Stypendialny im. Braci Potoczków, Stowarzyszenie Sołtysów Ziemi Sądeckiej. Byli parlamentarzyści różnych opcji politycznych, radni wszystkich szczebli.
Opłatek poprzedziła uroczysta msza św. w kościele parafialnym pw. Niepokalanego Serca Najśw. Maryi Panny. Eucharystii przewodniczył ks. prałat Józef Babicz, a homilię wygłosił ks. wikary Andrzej Kmiecik. Po nabożeństwie wszyscy przenieśli się w gościnne progi marcinowickiej wszechnicy, którą kieruje Alicja Wąsowicz.
To ważne, że się tu spotykamy, a wcześniej w kościele dziękujemy Bogu za miniony rok, a potem potrafimy razem, mimo wielu różnic, które nas dzielą połamać się opłatkiem i poskładać sobie życzenia – mówił Zygmunt Berdychowski, witając przybyłych gości. Specjalne powitanie skierował w kierunku Jana Stawiarskiego z Biczyc Dolnych, radnego gminy Chełmiec, bodaj najstarszego samorządowca III RP (Pan Jan skończył 85 lat i nie odpuszcza, zamierza po raz kolejny kandydować do Rady Gminy Chełmiec jesienią tego roku!).
To człowiek, który jest, co prawda, ojcem wójta Chełmca Bernarda Stawiarskiego, ale to nie z tego powodu chcę go serdecznie przywitać i podziękować mu za wszystko, czego sie od niego nauczyłem. Jest Pan dla mnie człowiekiem wyjątkowym - mówił Berdychowski, przypominając dokonania Jana Stawiarskiego na niwie społecznej, m.in. jako założyciela i prezesa prężnej spółki wodociągowej.
Udało sie Panu, Panie Jasiu dobrze wychować syna, a i ja skorzystałem na tych naukach dodał.
Po kolei zasługi założyciela Fundacji Sądeckiej podkreślali przybili goście: ks. Babicz, który szczególnie docenił wkład Zygmunta Berdychowskiego w promocję kultury regionalnej, posłowie: Andrzej Czerwiński, Arkadiusz Mularczyk i Andrzej Romanek oraz radni wojewódzcy: Leszek Zegzda i Marta Mordarska.
Proboszcz Marcinkowic skierował „gorzkie”, jak powiedział, uwagi pod adresem obecnych na opłatku polityków, które „osłodził” komplementami pod adresem Fundacji Sądeckiej. Podczas wizyty duszpasterskiej księży z Marcinkowic w domach parafian wyłonił się smutny obraz.
– Bezrobocie, wyjazdy młodych za pracą zagranicę – mówił ks. Babicz. Na tym smutnym tle korzystnie odbija się pozytywistyczna praca Fundacji Sądeckiej, szczególnie na polu charytatywnym i kulturalnym.
- Nie będę prawił komplementów Zygmuntowi Bedychowskiemu, bo kota można zagłaskać – zauważył przytomnie Leszek Zegzda.
                                                                                                         ***
Tradycyjnie spotkanie Noworoczne w Marcinkowicach obfitowało w wydarzenia kulturalne. Na sam początek dla tłumnie zebranych gości w auli Zespołu Szkół w Marcinkowicach wystąpił Chór im. Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki z Marcinkowic pod dyrekcją Marzeny Pikuły. Chór zaprezentował kolędy i pastorałki na ludową nutę: był zbójnicki, mazurek i oberek. Marzena Pikuła, nauczycielka PSM w Nowym Sączu a również w duecie z córką, Magdaleną, studentką Akademii Muzycznej w Krakowie. Publiczność rozbawiła marcinkowicka grupa kolędnicza z turoniem, a pokaz tańców dali Starosądeczanie (kierownik zespołu, Marek Zięba, choreograf Elżbieta Sroka).
Potem przyszedł czas na łamanie się opłatkiem. Życzeniom noworocznym nie było końca. Wystarczy zerknąć na zdjęcia. Tradycyjnie nikt z Marcinkowic nie wyjechał głodny, o co zadbali organizatorzy opłatka...
(JB), (HSZ)
Fot. HSZ, JB







Dziękujemy za przesłanie błędu