Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
12/01/2014 - 08:16

Politycy pokłócili się przy księdzu na opłatku sołtysów

Opłatek sołtysów, urządzony dzisiaj w gościnnych progach Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu przez Stowarzyszenie Sołtysów Ziemi Sądeckiej urozmaiciła sprzeczka polityków w kwestii oceny Starego Roku. Czy rok 2013 był dla Sądecczyzny dobry, czy zły? – takie stanęło pytanie.
Tradycyjne spotkanie opłatkowe sołtysów sądeckich poprzedziła uroczysta msza św. w kościele św. Kazimierza. Eucharystię celebrował i kazanie wygłosił wielki przyjaciel sołtysów ks. proboszcz Jan Siedlarz. Przy ołtarzu stał poczet sztandarowy Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Sądeckiej. Po nabożeństwie ponad setka sołtysów pod wodzą prezesa Piotra Gniadeckiego, przeniosła się do sali obrad Starostwa Powiatowego. Tu nastąpiła seria życzeń noworocznych, a przy okazji oceny czasu minionego.
Zdaniem starosty Jana Golonki rok 2013 był dobry dla Sądecczyzny.
– Dzięki Bogu nie było żadnego kataklizmu – mówił starosta. - W infrastrukturze nie wszystko nam się udało zrobić, ale sporo dokonaliśmy. Jesienią otwarto dwa mosty na drogach powiatowych , w tym nową, ważną przeprawę na Popradzie w Muszynie. Wzbogaca się nasza powiatowa płytoteka, tworzymy jedną, sądecką rodzinę…
Podobnego zdania był poseł Andrzej Czerwiński. Lider sądeckiej PO mówił, że Małopolska, w tym Sądecczyzna pięknieje w oczach, za przyczyną potoku euro, płynącego wartkim nurtem z Brukseli.
– W nowej perspektywie unijnej Małopolska otrzyma miliard euro. Najwięcej z wszystkich województw, na czym Sądecczyzna też skorzysta – cieszył się Czerwiński. Kubeł zimnej wody na parlamentarzystę partii rządzącej wylali posłowie Solidarnej Polski: Arkadiusz Mularczyk i Andrzej Romanek.
– Rok 2013 nie był dobry dla Sądecczyzny: likwidacja Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, upadek PKS-u, ograniczenie działalności Sanepidu i Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, duże bezrobocie, ucieczka młodych za pracą zagranicę – wyliczał Mularczyk, stwierdzając, że nie widać końca marginalizacji Nowego Sącza.
– W żadnym dokumencie rządowym nie zapisano modernizacji drogi krajowej 75 z Brzeska do Nowego Sącza. To bardzo zła wiadomość dla Sądecczyzny –
wtórował koledze partyjnemu poseł Romanek.
Swoje trzy grosze dorzucili obecni na opłatku wójtowie.
– Sołtys jest na pierwszej linii frontu walki z wszelkimi problemami, ale często ani sołtys, ani wójt nie poradzą, jeśli prawo jest złe – ubolewał wójt Nawojowej Stanisław Kiełbasa.
- Czy nasz kraj całkiem musi upaść na głowę, żebyśmy zaczęli normalnie myśleć – powiedział wójt Korzennej Leszek Skowron. Podał dwa przykłady bezbrzeżnej, jego zdaniem, głupoty rządzących: zakaz uboju świń w gospodarstwie domowym oraz większa dbałość o zwierzynę niż biednych ludzi. Skowron mówił, że gminy otrzymują coraz mniej pieniędzy na opiekę społeczną, tymczasem zadań w tym zakresie przybywa. W gminie Korzenna dożywianiem w szkole objętych jest prawie 1000 uczniów z niezamożnych rodzin.
- Jeżeli pochylamy się nad bezdomnymi psami, to bądźmy konsekwentni i pochylajmy się także nad bezdomnym ludźmi – mówił Leszek Skowron, a sołtysi odpowiedzieli gromkimi brawami.
Przewielebny ks. Siedlarz słuchał tej wymiany poglądów z coraz smutniejsza miną. Emocje opadły gdy na salę obrad „wtargnęli” kolędnicy z Ptaszkowej. Zespół „Echo Jaworza” pod przewodnictwem Stanisława Króla dał popis śpiewu kolęd i pastorałek sądeckich, aż pokraśniały twarze sołtysów i sołtysów (coraz więcej pań w tym towarzystwie). Potem przyszedł czas na łamanie się opłatkiem, a następnie smaczny dwudaniowy obiad (z kompotem), ufundowany przez starostę.

                                                                                                ***
Podczas spotkania opłatkowego Jan Golonka w asyście wicestarosty Mieczysława Kiełbasy uhonorował zasłużonych sołtysów Złotym i Srebrnym Jabłkiem Sądeckim. Odznaczenie otrzymali: Zofia Bołoz-Franczak (sołtys Szczawnika), Kazimierz Paluch (członek Zarządu Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Sądeckiej), Henryk Grabczyk (Rąbkowa), Antoni Obrzut (Siołkowa), Agnieszka Sawicka (Mochnaczka Niżna), Czesław Hejmej (Mokra Wieś), Józef Laciuga (Juraszowa), Marian Popiela (Naściszowa), Anna Poznańska (Wyskitna), Kazimiera Sikorska (Witkowskie), Bartłomiej Stawiarski (Korzenna) i Jan Winiarski (Roztoka-Brzeziny).

Warto wiedzieć

Stowarzyszenie Sołtysów Ziemi Sądeckiej liczy ponad 200 członków i jest afiliowane do Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów z siedzibą w Koninie. Stowarzyszenie reprezentuje sołtysów wobec administracji samorządowej i państwowej, organizuje szkolenia, spotkania integracyjne oraz pielgrzymki do Lichenia i lokalnych sanktuariów, także plebiscyt na Najlepszego Sołtysa Ziemi Sądeckiej. Od początku Stowarzyszenie korzysta z pomocy organizacyjnej Fundacji Sądeckiej. W siedzibie Fundacji zbiera się Zarząd Stowarzyszenia i tu przechowywany jest jego sztandar. Honorowym prezesem Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Sądeckiej jest Zygmunt Berdychowski.
(HSZ), fot. własne







Dziękujemy za przesłanie błędu