Jak pandemia zaszkodziła Muszynie, a pomogła Sękowej. Wyjaśnia prorektor PWSZ
Ranking Oceny Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego tworzony przez badaczy z Instytutu Ekonomicznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu ocenia gminy z naszego regionu pod kątem czterech różnych modułów. Piątą kategorią jest dynamika zmian. Co roku ranking wskazuje również liderów z całej Sądecczyzny, którzy zdobyli pierwsze miejsca w ocenie końcowej.
Podczas tegorocznej gali rozdania nagród rankingu Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa, co chwilę odbierała na scenie kolejne wyróżnienia dla swojego samorządu. Mała gmina wiejska z powiatu gorlickiego wyprzedziła dwa miasta: Limanową oraz Nowy Sącz.
Zobacz również:
Jaki jest przepis na sukces? Rozmowa z Małgorzatą Małuch, wójt gminy Sękowa
Limanowa to sypialnia Krakowa. Rozmowa z burmistrzem miasta Władysławem Biedą
"Sądeczanie to ludzie przedsiębiorczy". Rozmowa z prezydentem Nowego Sącza, Ludomirem Handzlem
- Sękowa to nie jest taka gmina, która zawsze była gdzieś z tyłu. Ona zawsze deptała nieco po piętach tym najlepiej ocenianym samorządom, szczególnie Krynicy i Muszynie – komentuje prorektor PWSZ dr Marek Reichel.
Rok 2020 był jednak trudny dla samorządów. Doskonale obrazuje to sytuacja gmin uzdrowiskowych, które od lat triumfowały w Rankingu Oceny Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego. W tym roku Muszyna spadła na siódme miejsce w ocenie końcowej, a Krynica-Zdrój zajęła miejsce szóste.
O tegorocznym liderze, rekordowych wynikach w dynamice zmian oraz o gminach, które straciły punkty w porównaniu do roku 2019 opowiedział nam prorektor PWSZ dr Marek Reichel.
- Zaobserwowaliśmy nieco mniejsze wartości wskaźników, szczególnie w tych czterech pierwszych modułach. Przyczyny chyba nie trzeba daleko szukać – to pandemia. Widać wyraźnie, że to głównie wpłynęło na ich kondycję. Nieco niżej w stosunku do lat ubiegłych uplasowały się gminy uzdrowiskowe.
Czy warto przejmować się rankingami? W jaki sposób sprawiedliwie porównać małe gminy z wielkimi miastami? Jaka niespodzianka czeka na nas za dwa lata? Całość rozmowy można zobaczyć w materiale wideo. (rozmawiał: [email protected], fot. SS, wideo: Daniel Szlag)