Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
15/12/2020 - 08:00

Już raz nabili nas w butelkę. Znowu złapali Biedronki na kantowaniu? [WIDEO]

Najpierw w koronakryzysie próbowali zarabiać na gospodarczym patriotyźmie Polaków i niektóre zagraniczne warzywa, owoce sprzedawali jako krajowe, teraz stoją wobec zarzutu nieuczciwego zarabiania kosztem dostawców produktów spożywczych. Portugalska sieć handlowa Biedronka znowu trafiła pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Szef urzędu Tomasz Chróstny nałożył na Jeronimo Martins, właściciela sklepów, gigantyczną karę!

Jak ustalił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostawcy Biedronki dowiadywali się, ile dostaną za towar dopiero wtedy, kiedy były znane wyniki jego sprzedaży. W takiej sytuacji trudno cokolwiek planować w biznesie.

-W każdej chwili właściciel Biedronki mógł zażądać pomniejszenia wynagrodzenia poprzez przyznanie dodatkowego rabatu w sobie tylko znanej wysokości – informuje urząd. -  W przypadku braku dokonania korekt wcześniejszych faktur z uwzględnieniem tego rabatu, dostawcy groziła kara finansowa.

Czytaj też Skandal! Jak w Biedronkach nabijają nas w butelkę w czasach zarazy

Czym się to kończyło? Ze względu na siłę rynkową Biedronki dostawcy godzili się na niekorzystne dla nich warunki z obawy, że koniec współpracy mógłby oznaczać jeszcze większe straty finansowe .

- To absolutnie niedopuszczalne wykorzystywanie siły rynkowej przez sieć handlową. Biorąc pod uwagę, że dla wielu firm dostawy do Biedronki to znaczny wolumen produkcji, ponosili oni ogromne koszty. Tego typu praktyki niszczą podstawy uczciwej konkurencji i odpowiedzialności za kontrahentów, są przejawem głębokiej nieuczciwości i braku szacunku dla innych przedsiębiorców – mówi szef urzędu Tomasz Chróstny.

  Według  UOKiK Biedronka zarobiła w ten sposób 600 mln złotych, głównie kosztem dostawców owoców i warzyw. To jednak nie przełożyło się na obniżkę cen w sieci. Jak podał Urząd, w okresie objętym postępowaniem niedozwolone działania dotknęły ponad 200 podmiotów, przy czym blisko 80 proc. przypadków dotyczyło dostaw owoców i warzyw. W skrajnych przypadkach wysokość nieuczciwego rabatu przekraczała 20 proc. całego obrotu wypracowanego z Biedronką.

Teraz Jeronimo Martins ma zapłacić gigantyczną karę. Ile sieć musi zapłacić?

czytaj dalej na następnej stronie kliknij TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu