Minister Adamczyk: do budowy „sądeczanki” potrzebne porozumienie gmin [WIDEO]

Minister Andrzej  Adamczyk przyjechał zobaczyć jak się buduje most w Kurowie, ale znowu musiał odpowiadać na pytania „Sądeczanina”, który jako jedyny spośród lokalnych mediów przy każdej okazji pyta o nową drogą do Brzeska, której jak nie było, tak nie ma. Ostatnio pytaliśmy o to ministra podczas wizyty w sądeckim Newagu Budują sądeczankę dla Brzeska. Co z naszym kawałkiem? Pytamy ministra Adamczyka

Dlaczego? Minister wskazuje winnych. Wszystko przez Brukselę, która wzięła pod lupę środowiskową ustawę i samorządy nieustannie kontestujące proponowane przez Generalną Dyrekcje Dróg Krajowych i Autostrad warianty przebiegu trasy.

- Weszła w życie znowelizowana ustawa środowiskowa, która konsumuje zobowiązania Komisji Europejskiej i ustanawia ściślejszy nadzór, szczególnie nad tymi decyzjami środowiskowymi, które otrzymywały rygor natychmiastowej wykonalności-  tłumaczył Adamczyk. - To jest jeszcze większe niebezpieczeństwo dla każdej inwestycji. Stąd też musi być zgoda wszystkich stron i musi być jasność, że nie będzie ani pretensji, ani zaskarżeń do sądów administracyjnych.

Jakie są szanse na przegłosowanie przez Sejm specustawy, która położyłaby kres tym niekończącym się uzgodnieniom – pytaliśmy ministra.  
- My drogi budujemy na specustawie.

Ale co to za specustawa, skoro ta inwestycja to niekończąca się opowieść.
- Specustawa drogowa ma bazie której wydawane są zezwolenia na realizacje inwestycji, to jest właśnie ta ustawa, która wzbudziła wątpliwości Komisji Europejskiej, w tej części, gdzie występuje rygor tak zwanej natychmiastowej wykonalności. To właśnie dlatego w Sejmie musieliśmy wprowadzić zmiany w ustawie środowiskowej, które zaczynają obowiązywać. Proszę nie wyobrażać sobie, że będzie jakaś specustawa, która pozwoli wybudować drogę wbrew sprzeciwom ekologów, społeczeństwa czy samorządów. Takiej specustawy nie ma. No, chyba, żeby były okoliczności, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo.

Ależ budowa tej drogi ma wpływ na bezpieczeństwo. Na DK 75 nieustannie dochodzi do wypadków, giną tutaj ludzie. To nie wystarczy panie ministrze?
- To bardzo proszę, prowadzić akcje medialną w tej sprawie.

Cały czas to robimy. Spośród lokalnych mediów zajmuje się tym tylko „Sądeczanin”
- Trzeba rozmawiać z samorządowcami. My jesteśmy gotowi po stronie wykonawczej. Wszystko, co powinno zostać zrobione, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zrobiła. Z dwudziestu sześciu wariantów wybrała trzy. Mało gdzie mamy do czynienia z taką sytuacją. One znajdują się w raporcie oddziaływania na środowisko i jako najbardziej optymalne pod kątem społecznym i przyrodniczym  będą wskazane Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska.

 To samo słyszymy  już od kilku lat.
- Widzę, że do pani nie dociera to co mówię. To jest mniej więcej tak, jakby ktoś był zatrzymywany przez duży tłum, a  pani by żądała, żeby organizator czy prezydent miasta zakazał poruszania się po ulicach, bo jedna osoba musi przejść bez problemu. Jeszcze raz powtarzam, pracujcie z tymi, którzy nam blokują tę inwestycję – mówił poirytowany minister Adamczyk, który do sprawy budowy „sądeczanki” wrócił podczas konferencji prasowej.

Jakie jest zatem wyjście z tego imposybilizmu? Ten impas może przełamać tylko zgoda między samorządami, którym wiecznie coś nie pasuje.

 W zależności od tego, z którym samorządem rozmawiamy, kolejny wariant im nie odpowiada. Z punktu widzenia wnoszących uwagi, najlepiej by było, żeby ta droga prowadziła przez góry, tunelami i estakadami – mówił Adamczyk.  - Dziś państwa polskiego nie stać na tego typu inwestycje. Tunelami do Nowego Sącza i estakadami nie dojedziemy.  Musimy jechać normalnie wytyczoną drogą. Wierzę w to, że to się da zrobić. W tym roku wniosek o decyzję środowiskową na pewno przez Generalną Dyrekcję zostanie złożony, w przyszłym roku,  a decyzja zostanie wydana. Ufam, że wreszcie żaden z wariantów nie zostanie oprotestowany. Ogłoszenie przetargu, mam nadzieję, nastąpi w 2025 roku.

Jak podkreślał minister, „sądeczanka” będzie wybudowana, ale do tego potrzebna jest społeczna zgoda wszystkich samorządów. - Na tę drogę czekają setki tysięcy kierowców, którzy korzystają z DK75. Po raz kolejny apeluję do wójtów, do radnych. Znajdźcie konsensus. Te propozycje są przemyślane i korzystne. Na pewno będą wam wdzięczni za tę zgodę wszyscy ci, którzy pojadą bezpieczną, nowoczesną drogą z Nowego Sącza do Krakowa. Ta droga otworzy Sądecczyznę nie tylko na Małopolskę, ale także na cały kraj – apelował minister.

Minister mówił o medialnej akcji. "Sądeczanin" robi to nieustannie od kilku lat. A oto nasze najnowsze apele. To my ujawniliśmy, że inwestycja ani o krok nie posunęła się do przodu Nigdy nam jej nie wybudują? Znów czarne chmury zbierają się nad „sądeczanką Pytaliśmy też szefa sejmowej zespołu do sprawa inwestycji w Małopolsce posła Arkadiusza Mularczyka Burza w sieci o budowę „sądeczanki”. Sądecczyzna wciąż drogowym zaściankiem  Pisaliśmy też o spiskowej teorii niebudowania „sądeczanki”Nie chcą jej wielkie lokalne firmy? Spiskowa teoria niebudowania „sądeczanki" Sprawdziliśmy też czy sprawą zajmuje się, tak jak to deklarował, marszałek Małopolski Witold Kozłowski Ludzi z Sącza krew zalewa, a pan marszałek nie ma głowy do budowy „sądeczanki” ?

Tę nasza dociekliwość w sprawie niebudowania "sądeczanki ddoceniają mieszkańcy Nowego Sącza:  BRAWO Sądeczanin za dociekliwość i bardzo obiektywny Artykuł.
Czekam za następnym z tej serii... Dlaczego politycy (czytaj) sądeccy, posłowie PiS z ministrem  Adamczykiem na czele nie chcą aby powstała Jak Najszybciej Sądeczanka - to jeden z komentarzy w mediach społecznościowych. Obiecujemy, że nie odpuścimy! ([email protected]) fot. wideo jm