Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
15/03/2022 - 08:00

Protestują przeciw spalarni w Nowym Sączu. Zapowiadają własny projekt [ZDJĘCIA]

Zwierają szeregi przeciwnicy spalarni mającej produkować energię z odpadów, którą w Nowym Sączu chce budować Newag. Najpierw wojowali podczas sesji rady miasta, gdzie wdali się w ostry spór z ekspertami od tego typu inwestycji zaproszonymi do udziału w dyskusji, teraz pojawili się z transparentami w pobliżu działki, gdzie spalarnia miałaby powstać. Inwestycję, która w założeniu ma rozwiązać problem zapełniającego się wysypiska śmieci, oprotestowali. Co proponują w zamian?

Zamiast składowiska śmieci, elektrociepłownia produkująca energię z odpadów. Do takiej inwestycji przymierza się sądecki Newag. Zamiar budowy, który firma zakomunikowała otwarcie blisko trzy miesiące temu, nie spodobał się grupie mieszkańców Nowego Sącza. Do pierwszego starcia przeciwników i zwolenników inwestycji doszło podczas sesji rady miasta.

Na spotkaniu  pojawili się zaproszeni przez samorząd naukowcy, specjalizujący się w projektowaniu, budowie, eksploatacji oraz oddziaływaniu na środowisko instalacji termicznego przekształcania odpadów, szczególnie odpadów komunalnych. Do kompromisu jednak nie doszło.  

Czytaj też Zabójczo długa sesja Rady Miejskiej. Siedem godzin debaty o spalarni odpadów

Kolejną odsłoną konfliktu stał się protest zorganizowany przez komitet społeczny „Stop spalarni”, który zgromadził grupę mieszkańców osiedla przy ulicy 29 Listopada. To właśnie ich domy znalazłyby się w bliskim sąsiedztwie budowanej przez Newag spalarni.  

Obstawieni transparentami przeciwnicy inwestycji zapowiedzieli, że podczas towarzyszącej protestowi konferencji prasowej przedstawią alternatywny pomysł na zagospodarowanie odpadów komunalnych w mieście, bez potrzeby budowy spalarni, która - jak twierdzą - jest niebezpieczna dla życia ludzi i środowiska.

Co usłyszeli lokalni dziennikarze? - Zwracamy się do prezydenta, żeby stanął za mieszkańcami i postawił się w naszej sytuacji.  Miejsce, gdzie Nawag chce budować spalarnię śmieci znajduje się niedaleko domów, szkoły i przedszkola – mówiła przewodnicząca komitetu Ewa Stasiak. - Może i funkcjonują takie spalarnie śmieci w Polsce, ale stawka za odpady i tak idzie w górę. Tak jest na przykład w Krakowie.

Mieszkanka osiedla Anna Fedczyna argumentowała z kolei, że tego typu inwestycje nie powstają w centrach miast tylko na peryferiach, bądź terenach przemysłowych.

- U nas tiry z odpadami miałyby jeździć w centrum miasta, po ciasnych ulicach. To zwiększy natężenie ruchu nie tylko na ulicy 29 listopada,  także na Nawojowskiej czy od strony  ulicy Węgierskiej  i to o każdej porze dnia i nocy. Przecież w Nowym Sączu nie ma ograniczenia wjazdu transportu ciężkiego na teren miasta.

- Przewiduje się, co zresztą potwierdzał sam Nawag,  że będzie to około 40 tirów dziennie wjeżdżąjących  na teren Newagu z śmieciami.  Do tego trzeba jeszcze wliczyć te, które wyjadą  ze spalarni w żużlem, popiołem i niebezpiecznymi  odpadami – wskazywała  Anna Fedczyna.

Czytaj też Będzie z tego smród? Co wyleci z komina? O sądecką spalarnię pytamy eksperta

Choć obecni podczas sesji naukowcy zapewniali, że elektrociepłownie produkujące energię z odpadów są wyposażone z system filtrów i środowiska nie zanieczyszczają,  przeciwnicy inwestycji Newagu oświadczyli, że takim zapewnieniom nie wierzą.  - Budowa spalarni oznacza emisję szkodliwych rakotwórczych substancji. Potwierdzają to niezależni eksperci z całego świata – podkreślała szefowa komitetu Ewa Stasiak  i przytaczała opinię doktor Agnieszki Bronowickiej-Szydełko z katedry biochemii i immunochemii uniwersytetu medycznego we Wrocławiu.

- Pani doktor zajmuje się problematyką spalarni.  Jak mówi, wśród ludzi mieszkających w ich pobliżu we Włoszech, Francji i Chinach stwierdzono zwiększoną śmiertelność i wzrost zachorowań na raka – dodała Stasiak.

Podniosły się też głosy, że podczas sesji z udziałem mieszkańców miała być mowa o strategii zagospodarowania odpadów w Nowym Sączu, ale z tej obietnicy magistrat  się nie wywiązał.   

- Profesorowie, którzy zostali wynajęci i opłaceni przez sądecki ratusz przedstawili wyjątkowo jednostronną opinię. Usłyszeliśmy tylko hurraoptymistyczne opinie,  jak bardzo spalarnia w Nowym Sączu pomoże,  jak bardzo oczyści nam powietrze, jak bardzo spadną ceny odpadów, jak bardzo spadnie cena energii…  Miasto, które znajduje się w niechlubnym smogowym rankingu chce stawiać spalarnie w pobliżu zabudowań mieszkalnych – oburzał się kolejny uczestnik protestu Piotr Piwowar. - Apelujemy do mieszkańców, abyśmy stworzyli jeden front i wierzymy w to, że jeszcze nic straconego. Proszę o zrewidowanie tej decyzji – mówił Piwowar.

Jeśli przeciwnicy spalarni nie dopuszczą do jej budowy, to co proponują w zamian?  Jaki mają alternatywny pomysł na zagospodarowanie odpadów komunalnych w mieście?  Wbrew deklaracjom, dziennikarze żadnych konkretów nie usłyszeli.  

- W sesji uczestniczył Paweł Głuszyński, ekspert Towarzystwa na rzecz Ziemi, który współpracuje z wieloma instytucjami  zajmującymi się budowaniem strategii dla miast i wyraża się negatywnie co do planów lokalizowania tej spalarni w tym miejscu Nowego Sącza – stwierdził  Piwowar. - Skoro władze miasta nie zrobiły do tej pory planu zagospodarowania odpadami, jako komitet zwróciliśmy się do tej właśnie organizacji o przygotowanie takiego dokumentu.

Jak tłumaczył Piwowar, opracowanie, warte kilkadziesiąt tysięcy złotych, organizacja przygotuje bezpłatnie, pod warunkiem, że ratusz odstąpi od rozpatrywania złożonego przez Newag  wniosku o zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Czytaj też Tak jak w Sączu, u nich też się bali spalarni śmieci. Jak się to skończyło?  

Jakie są zatem kontrpropozycje? – dociekała dziennikarka „Sądeczanina” - Nie czujemy się kompetentni, żeby dawać kontrpropozycje „co jeśli nie spalarnia”.  Liczymy na to, że przywódcy naszego miasta i sądecki ratusz mają na to sposób. Wstępny projekt mamy gotowy i państwo uzyskają do niego wgląd – zapewniał Piwowar.

Prośba choćby o wstępny zarys owego dokumentu pozostała bez odpowiedzi. Jak tłumaczył Piwowar na razie aktywiści komitetu protestacyjnego ujawniać tego nie mogą.  

- Niestety spotkaliśmy się z wieloma działaniami dywersyjnymi wobec nas ze strony sądeckiego ratusza. Widzimy tam większy lobbing niż troskę o mieszkańców. Ten dokument na pewno do państwa trafi – zapewniał Piotr Piwowar. [email protected]) fot.jm wideo Daniel Szlag

Protest mieszkańców Nowego Sącza przeciwko budowie spalarni




Zamiast składowiska śmieci, elektrociepłownia produkująca energię z odpadów. Do takiej inwestycji przymierza się sądecki Newag






Dziękujemy za przesłanie błędu