Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
19/03/2020 - 13:45

Wyciąganie sądeckich przedsiębiorców z biznesowej katastrofy

- Jeśli taka sytuacja utrzyma się do miesiąca, a nie wiemy, co może się zdarzyć, to najprawdopodobniej będę musiała zamknąć sklep. Przyjdzie mi zapłacić czynsz za lokal i składki ZUS i mam już katastrofę – mówi przygnębiona właścicielka jednego ze sklepów przy ulicy Jagiellońskiej w Nowym Sączu. Takich lokalnych przedsiębiorców, którym koronawirus rujnuje biznes, są tysiące. Z opałów chce ich ratować rząd, który na czas epidemii opracował tarczę antykryzysową wartą 212 miliardowe złotych.

Jaki los zgotował małym sądeckim przedsiębiorcom koronawirus? Jak w soczewce widać to na Jagiellońskim deptaku.  Nieliczni przechodnie tylko przemykają i nawet nie wchodzą do sklepów.  

- Jeśli taka sytuacja utrzyma się do miesiąca, a nie wiemy, co może się zdarzyć, to najprawdopodobniej będę musiała zamknąć sklep. Przyjdzie mi zapłacić czynsz za lokal, składki ZUS i mam już katastrofę – mówi przygnębiona właścicielka jednego ze sklepów przy ulicy Jagiellońskiej w Nowym Sączu.

To rzeczywiście katastrofa, bo zamknięta firmy nie zarabiają na pensje, na składki i na kredyty, jakie niektórzy wzięli na rozkręcenie biznesu.  To prosta droga do bankructwa, co oznacza całą armię ludzi bez pracy.

Czytaj też  Wykupują prezerwatywy, kradną środki do dezynfekcji. Dziwne oblicza koronawirusa

Ochroną dla przedsiębiorców i pracowników w tych trudnych „koronawirusowych czasach” ma być ogłoszona po posiedzeniu rady gabinetowej tak zwana tarcza antykryzysowa.

- Przede wszystkim potrzebne jest wsparcie dla ciężko pracujących i pracowników, i przedsiębiorców, bo to oni znajduje się dzisiaj w najgorszej sytuacji, co rzecz jasna przełoży się w efekcie na całą gospodarkę – mówił prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w kancelarii premiera.

Antykryzysowa tarcza ma kilka filarów. W ramach pierwszego, wsparciem zostaną objęci pracownicy. Jeśli ich firma spełni kryteria związane ze spadkiem obrotów czy podniesionymi stratami, państwo pokryje czterdzieści procent ich wynagrodzenia. Będzie to jednak nie więcej niż średnia krajowa. To oznacza kwotę do blisko 5 tys. złotych. Przynajmniej 40 procent pensji pokryje też pracodawca.

Co z tymi, którzy są na samozatrudnieniu albo pracują na umowie zleceniu czy umowie o dzieło? Dostaną około dwóch tysięcy złotych. W przypadku gdy zostanie przesunięty termin otwarcia szkól i przedszkoli zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do lat ośmiu zostanie wydłużony o kolejne dwa tygodnie.

Czytaj też Biznes na koronawirusie w Nowym Sączu. Skandal czy zwykłe prawo popytu i podaży  

- To są działania osłonowe dla rynku pracy,  po to, żeby w solidarnym sposób pracownik, pracodawca, przedsiębiorca , ale i państwo partycypowali i brali udział w ochronie miejsc pracy- mówił premier Mateusz Morawiecki. - Pakiet pomocowy dla przedsiębiorco zakłada między innymi wprowadzenie dla firm gwarancji kredytowych, udzielanie mikropożyczek do 5 tys. złotych, dofinansowanie leasingu dla firm transportowych, mikropożyczki, także odroczenie lub rozłożenie płatności składek na ZUS.

Nie wszyscy takim propozycjami są usatysfakcjonowani.  

-Jedynym rozwiązaniem może być umorzenie tych płatności – mówi jeden z sądeckich przedsiębiorców, który prowadzi indywidualną działalność gospodarczą. To, co nam się proponuje to tylko odroczenie zamknięcia czy likwidacji biznesu na trzy miesiące, jeśli ktoś przez te okropną zarazę jest w poważnych tarapatach.

Tarcza antykryzysowa zakłada też zabezpieczenie systemu finansowego - depozytów, lokat, płatności, wpłat i wypłat. Premier zapowiedział też uruchomienie wielkich inwestycji, które mają pomóc powstrzymać hamowanie gospodarki.

W sumie na wielki pakiet antykryzysowy rząd przeznaczy 212 mld złotych.

[email protected] fot. TK







Dziękujemy za przesłanie błędu