Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
04/12/2014 - 16:15

3 Korony w sądzie. Upadłość jeszcze w grudniu? Mecenas: płacili wybrańcom. Inni bankrutują

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zakończył dziś rozprawę w sprawie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki CD Locum, właściciela galerii handlowej Trzy Korony, jednej z największych w Małopolsce. Podwykonawców, którzy twierdzą, że spółka Stanisława K. nie zapłaciła im za jej budowę jest coraz więcej. Chodzi teraz o co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. Sąd ogłosi swą decyzję jeszcze w tym miesiącu.
Jak się okazało, od ostatniego procesu, który odbył się pod koniec sierpnia, takich poszkodowanych firm jest dużo więcej. Stanisław K., prezes spółki bronił się dziś ( 4 grudnia) w nowosądeckim sądzie, tłumacząc, że to... podwykonawcy są mu winni pieniądze.

– Dłużnik nie daje gwarancji wypłacenia wierzytelności. Jednym firmom płacono, innym nie, według własnego „widzimisię”. Gdyby dłużnik działał uczciwe to dążyłby do porozumienia – protestował przeciw  tezie prezesa spółki
 pełnomocnik podwykonawców.  Wśród nich są też sądeckie firmy, z czego jedna już sama znalazła się w stanie upadłości.

***
Budowa największej nie tylko w Nowym Sączu ale i w tej części Małopolski galerii handlowej, na byłej miejskiej działce u zbiegu ulic Krańcowej i Lwowskiej, trwała kilka lat. Oddawano ją, o czym już pisaliśmy, w ogromnym pośpiechu, jak się okazało, bez ważnego pozwolenia na użytkowanie, za co zresztą nadzór budowlany naliczył inwestorowi karę finansową, od której jednak spółka się odwoływała.

Na budowie pracowało wiele lokalnych firm, co miało pomóc sądeckim przedsiębiorcom rozwinąć skrzydła. W sumie było ich ok. 300. Zapłacono tylko części z nich. „Szczęście” miała m.in pewna sądecka hurtownia budowlana oraz firma geodezyjna z Nowego Sącza. Są jednak i tacy, którzy nadal czekają na swoje pieniądze.

- Często chodzi o małe firmy, którym z tego powodu grozi wręcz bankructwo. Jedna z nich już jest w upadłości, a prace wykonywano nawet bez umowy – przekonują lokalni przedsiębiorcy.

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu - Wydział Gospodarczy, rozpatrywał dziś wniosek kilku kolejnych firm, które chcą upadłości właściciela Trzech Koron. Robią to po to, by odzyskać, ich zdaniem należne, wynagrodzenie za pracę.

Po pierwszej rozprawie jedna z tych firm się wycofała, ale na jej miejsce na wokandzie pojawiły się wnioski kilku innych, w tym dużej korporacji z Warszawy, która domaga się od CD Locum spłaty ponad 30 mln zł należności. Kolejne firmy walczą o  kwoty od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych.

Stanisław K. odrzucał argumentację podwykonawców, że nie mogli wywiązać się z terminowego wykonywania prac, nie z własnej winy tylko z winy inwestora.
- To, że były jakieś spiętrzenia  pod obiektem to efekt tego, że tak naprawdę wybudowano statek pod którym jest woda. Wpłynęło to na opóźnienia w oddaniu obiektu, ale nie może to być wymówką bo prace o których mowa można było prowadzić mimo tych problemów – mówił Stanisław K.

Jeden z podwykonawców, właściciel sądeckiej firmy, która teraz sama jest w trakcie postępowania upadłościowego mówi że wyglądało to inaczej:
- Do odbioru robót wezwano nas dopiero latem tego roku, gdy w sądzie był już wniosek o upadłość a przecież galerię otwierano hucznie jesienią ubiegłego roku – wyjaśniał.

Obrońca spółki CD Locum wniósł o oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości.
– Postępowanie upadłościowe ma sens gdy sytuacja firmy się pogarsza. Prawo upadłościowe służy natomiast ochronie wierzycieli, którym grozi niewypłacalność w większym stopniu niż gdyby działo się to w postępowaniu sądowym. Spółka jest w dobrej kondycji finansowej. Niewypłacalność nie wynika z woli, ale ze sporności co do roszczeń między firmami. Dłużnik po prostu nie płaci wierzytelności, bo uważa ją za nienależną. Trzeba pamiętać, ze ogłoszenie upadłości nie może być środkiem represji i jest zarządzeniem, które ma bardzo poważne skutki gospodarcze.

Z kolei mecenasi, reprezentujący byłych podwykonawców budowy galerii przekonywali, że CD Locum powinien zająć się komornik a zarząd ( Stanisław K. ) powinien zostać decyzją sądu odsunięty.

- Wnoszę o ogłoszenie upadłości CD Locum. Z uwagi na rozmiar i rozległość zakresu działalności dłużnika składam  wniosek o ustanowienie zarządcy. Bez tego proces trwał będzie w nieskończoność a poszkodowane firmy będą w coraz gorszej sytuacji finansowej. Wierzyciele zostali skrzywdzeni, są nawet tacy, których już nie stać na procesy sądowe. Tylko zarządca ustanowiony przez sąd może zrobić porządek ze zobowiązaniami dłużnika. Dłużnik zachowuje się wbrew interesem wierzycieli. Już po tym jak upływa termin ważności faktur, które miał zapłacić, wyszukuje różne usterki i opóźnienia by naliczać kary umowne. To postępowanie nieuczciwe i niedopuszczalne realizowane po to, by spłacać częściowo dług już w czasie trwania procesu i to kilka miesięcy po złożeniu wniosku upadłościowego. Podobnie jest z naliczaniem kar umownych bez decyzji organu sądowego. Spółka przedstawia się jakoby była w coraz lepszym stanie finansowym, tymczasem podane informacje o wartości galerii handlowej są niewiarygodne, bo znamy ceny takich galerii w wielu miastach i nigdzie taki obiekt nie jest wart nawet połowy ceny deklarownej wartości – stwierdził prawnik, pełnomocnik wnioskodawców.

Tymczasowy zarządca, który, w pewnym sensie, pełni w procesie rolę biegłego i ma wgląd, jak sam przyznał tylko do części udostępnionych mu przez spółkę dokumentów, stwierdził, że w sytuacji gdyby sąd orzekł upadłość CD Locum to odsunięcie obecnego zarządu (czyli Stanisława K.) byłoby konieczne.
***
Decyzja w sprawie upadłości CD Locum zapadnie jeszcze w tym miesiącu.

Bogumił Storch
Fot: autora
 






Dziękujemy za przesłanie błędu